- Na pewno w referendum nie będzie aż piętnastu pytań; będzie ich dziesięć, albo mniej niż dziesięć. Część z tych pytań, które są dzisiaj na tej liście piętnastu, będzie odrzucona - powiedział Mucha na antenie Polskiego Radia 24. Dodał, że jest też "bardzo szeroka lista pytań rezerwowych".
Minister podkreślił, że treść pytań stanowi odzwierciedlenie debat z udziałem obywateli i ekspertów, jakie w ostatnich miesiącach odbywały się w całej Polsce. - One nie wzięły się znikąd - oświadczył. Jak powiedział - według sondaży - większość Polaków oczekuje zmian w Konstytucji, które zostały zaproponowane przez prezydenta Andrzeja Dudę.
Wśród propozycji pytań w referendum znalazły się m.in. pytania o uchwalenie nowej konstytucji lub dokonanie zmian w obecnej, o konstytucyjne zagwarantowanie członkostwa Polski w UE oraz w NATO, o zapisanie wyższości konstytucji nad prawem międzynarodowym, o wzmocnienie pozycji rodziny, o zagwarantowania wsparcia dla rodziny, polegającego na wprowadzeniu zasady nienaruszalności praw nabytych (takich jak świadczenie "500+").
Zgodnie z ustawą o referendum ogólnokrajowym, prezydent przekazuje Senatowi projekt postanowienia o zarządzeniu referendum, zawierający treść pytań lub wariantów rozwiązania w sprawie poddanej pod referendum, a także termin jego przeprowadzenia. Senat w terminie 14 dni od dnia przekazania projektu postanowienia podejmuje uchwałę w sprawie wyrażenia zgody na zarządzenie referendum. Do wyrażenia zgody na przeprowadzenie referendum konieczna jest bezwzględna większość głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.