Przed rozpoczęciem posiedzenia marszałek Sejmu poinformowała, że "padła sieć Play" i co za tym idzie, nie ma kontaktu z częścią posłów. Następnie Elżbieta Witek przekazała, że w związku z tą sytuacją zebrało się Prezydium Sejmu i Konwent Seniorów. Ponieważ to, co się wydarzyło nie jest winą naszego sejmowego systemu, nie wiemy, ile to potrwa - czy 15 minut, pół godziny czy dwie godziny. Staramy się szybko to naprawić, posłowie otrzymują już kody, ale nie wiemy, ile to będzie trwało, więc propozycja przyjęta przez Konwent była taka, że rozpoczniemy od pierwszego punktu, natomiast tam, gdzie są głosowania zaplanowane w dzisiejszym porządku będą też głosowane wnioski formalne - powiedziała marszałek Sejmu.
W środę od godz. 11 do 12.30 mogły wystąpić utrudnienia z odbieraniem SMS, ale sytuacja wróciła już do normy - oświadczyła Katarzyna Tajak-Pietrowska z biura prasowego Play.
Witek poinformowała o uzupełnieniu porządku obrad o pierwsze czytanie rządowego projektu zmian w ponad 20 ustawach w zakresie działań osłonowych w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2. Proponuję, aby w tym przypadku Sejm wyraził zgodę na zastosowanie art. 37 ust. 4 regulaminu Sejmu. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważała, że Sejm propozycję przyjął - powiedziała Witek, ale poseł Konfederacji Grzegorz Braun zgłosił sprzeciw.
Zdaniem Brauna powoływanie się na "niedoskonałości jednej z sieci telefonicznych" to farsa. Wypuśćcie naród z kwarantanny, zacznijcie od Sejmu RP. Skończcie z reglamentacją dostępu do tej sali - mówił.
Witek prosiła o wycofanie wniosku, ponieważ jego głosowanie - zgodnie z ustaleniami Prezydium Sejmu i Konwentu Seniorów - będzie możliwe dopiero w bloku głosowań. Mimo to, Braun podtrzymał swój sprzeciw.
Marszałek Sejmu zarządziła głosowanie w celu stwierdzenia kworum - okazało się, że z powodu problemów z siecią w posiedzeniu uczestniczy 342 posłów. W związku z tym, Witek ponownie zwołała Prezydium Sejmu i Konwent Seniorów.
Później z wnioskami formalnymi o przerwę i zwołanie posiedzenia Konwentu Seniorów wystąpili jeszcze szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski oraz wiceszef klubu PSL-Kukiz15 Jacek Protasiewicz. Gawkowski domagał się także wprowadzenia do porządku obrad punktu dotyczącego informacji premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie "przygotowań do wyborów prezydenckich". Prawda jest taka, że posłowie PiS w telewizji chętnie mówią o wyborach, a na sali sejmowej o tym nie chcą dyskutować. Czego się boicie? Tego, że OBWE mówi, że wybory będą niedemokratyczne, czy decyzji, którą ogłosił przewodniczący PKW, mówiąc że wybory nie będą wolne? - pytał szef klubu Lewicy.
Zarzucił też rządzącym, że "drukują karty wyborcze, jak w +Piłkarskim pokerze+", a "sprawy dotyczące wyborów prokurator umarza w ekspresowym tempie".
Protasiewicz, oprócz ogłoszenia przerwy, zaapelował również o to, by Sejm podjął prace nad projektem uchwały autorstwa jego klubu, która zobowiązałaby rząd do wprowadzenia w Polsce stanu klęski żywiołowej, co - zgodnie z konstytucją - pozwoliłoby przesunąć o kilka miesięcy termin wyborów.
Głos zabrał też poseł KO Michał Szczerba, który chciał, by posłowie zajęli się projektem, którzy przewiduje raz w tygodniu testy na koronawirusa dla pracowników i mieszkańców placówek opieki stałej, takich jak DPS-y, zakłady opiekuńczo-lecznicze czy hospicja.
Marszałek poinformowała, że w związku z problemami technicznymi złożone wnioski formalne "skomentuje" później, następnie zarządziła przejście do pracy nad projektem nowelizacji Prawa energetycznego.