Ustosunkuję się do tego po sprawdzeniu wszystkich faktów. Widzę, że przez cały czas Wody Polskie podejmują ten temat tak jakby próbowały szukać sensacji, zwłaszcza jeżeli chodzi o wody burzowe – zapowiedział Trzaskowski podczas konferencji prasowej w Rzeszowie.
Zwrócił uwagę, że w "kiedy mamy wody burzowe, to w tym momencie inaczej wygląda kwestia odprowadzania tych wód do Wisły".
Ale sprawę oczywiście wyjaśnimy na spokojnie, nie politycznie. Nie w kampanii politycznej i w kampanii wyborczej takie rzeczy powinny być podejmowane w taki sposób. To są tak naprawdę sprawy, które powinni wyjaśniać na spokojnie eksperci – zauważył prezydent stolicy.
Jak zaznaczył, ubolewa, że tak jak w przypadku awarii oczyszczalni Czajka "Wody Polskie, czy Inspektorat Ochrony Środowiska – ja mam takie poczucie - próbują się angażować w doraźną politykę".
We wtorek prezes Wód Polskich Przemysław Daca poinformował, że Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Warszawie zrzuciło z nocy z poniedziałku na wtorek ścieki komunalne do Wisły. Dodał, że zanieczyszczeń komunalnych było tak dużo, że nie mieściły się w kolektorze i "leciały terenem zielonym" należącym do obszaru Natura 2000.
Daca przyznał, że MPWiK ma pozwolenie, żeby w sytuacjach awaryjnych zrzucać ścieki komunalne, ale nie częściej niż 10 razy w roku. Podkreślił, że pozwolenie zostało udzielone z zastrzeżeniem, że układ przesyłowy ścieków komunalnych z lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni ścieków Czajka będzie utrzymywany we właściwym stanie technicznym.
Rzeczniczka prasowa urzędu miasta Karolina Gałecka zaprzeczyła, jakoby w nocy z poniedziałku na wtorek miało dojść do zrzutu ścieków do Wisły. Przyznała, że – jak w każdym przypadku intensywnych deszczów – wody opadowe są odprowadzane do rzeki.
MPWiK: Zrzuty są od lat stosowaną procedurą
W odpowiedzi na informacje przekazane przez prezesa Wód Polskich rzecznik MPWiK Marek Smółka oświadczył, że "zrzuty, szczególnie w trakcie deszczy nawalnych, są od lat stosowaną procedurą mającą chronić mieszkańców przed zalewiskami i podtopieniami. Taką procedurę przewiduje zarówno prawo polskie jak i unijne, tj. Dyrektywa Rady z dnia 21 maja 1991 r. dotycząca oczyszczania ścieków komunalnych (91/271/EWG)". MPWiK wyjaśniło, że "uruchamiając przelewy burzowe działa zatem zgodnie z prawem oraz dla dobra miasta i jego mieszkańców". "Spółka – czytamy w oświadczeniu - w sytuacji, kiedy jest zmuszona posiłkować się przelewami burzowymi, każdorazowo informuje Wody Polskie i WIOŚ zarówno w zakresie liczby zrzutów, jak i jakości mieszaniny wód opadowych i ścieków komunalnych odprowadzanych do rzeki".
W ocenie Smółki żadna sieć kanalizacyjna na świecie nie jest skonstruowana tak, by pomieścić każdą ilość wód, których objętość podczas nagłych zjawisk atmosferycznych jest nieprzewidywalna. "Tylko w Polsce z takich rozwiązań korzysta 108 miast" - wskazał. Dodał, że "obowiązujące przepisy prawa dopuszczają wprowadzanie ścieków z przelewów burzowych komunalnej kanalizacji ogólnospławnej do śródlądowych wód powierzchniowych płynących oraz wód przybrzeżnych". Odnosząc się do przywołanych przez prezesa Dacę kwestii ścieków przemysłowych MPWiK poinformowało, "że stanowią one ok. 1 procentu wszystkich ścieków, a w czasie intensywnych opadów deszczu są dodatkowo rozrzedzane".
Wskazał, że miasto Warszawa i MPWiK prowadzą działania, które mają na celu zabezpieczenie mieszkańców przed skutkami zmian klimatycznych. Służą temu kolejne inwestycje, zwiększające pojemność retencyjną sieci kanalizacyjnej, takie jak budowa ogromnego zbiornika burzowego na terenie Zakładu "Czajka", jednego z większych tego typu obiektów w Europie, który jest w fazie testów i wkrótce zostanie uruchomiony.
Trwają także zaawansowane prace projektowe związane z budową ogromnych kolektorów retencyjno-tranzytowych: Wiślanego, Mokotowskiego Bis i Lindego Bis. Dzięki tym przedsięwzięciom, będzie można magazynować wody opadowe o łącznej objętości 140 tys. m sześc. Jednocześnie realizowana jest inwestycja polegająca na budowie inteligentnego systemu centralnego zarządzania siecią kanalizacji ogólnospławnej, który także umożliwi odpowiednie kierowanie nadmiarem wód opadowych w trakcie deszczy nawalnych.