Andrzej Duda wziął udział w debacie Rady Praw Człowieka ONZ, która ze względu na trwającą pandemię Covid-19 odbyła się w formie wideokonferencji.
W swym wystąpieniu prezydent mówił o kwestii prześladowań religijnych. Należy podkreślić, że wolność religii i wyznania jest jednym z podstawowych praw człowieka i wymaga ochrony na całym świecie. Naruszanie tego podstawowego prawa powinno być skuteczniej zwalczane przez społeczność międzynarodową - powiedział Duda.
Podkreślił, że Polska jest szczególnie zaniepokojona nasilającym się zjawiskiem dyskryminacji i prześladowań religijnych chrześcijan i innych mniejszości religijnych. Przypomniał, że w 2019 r. Zgromadzenie Ogólne ustanowiło 22 sierpnia Międzynarodowym Dniem Upamiętniający Ofiary Aktów Przemocy ze względu na Religię lub Wyznanie.
Prezydent podkreślił, że rozprzestrzenianie się wirusa COVID-19 i próby jego powstrzymania stanowią najpilniejsze wyzwanie dla społeczności międzynarodowej. Pandemia pokazała, że żadne społeczeństwo ani żaden kraj, biedny czy bogaty, i żadna część świata nie jest odporna na jej negatywny wpływ i skutki uboczne - powiedział.
Zwrócił uwagę, że Covid-19 podniósł kwestię opieki zdrowotnej, zdrowia publicznego i bezpieczeństwa zdrowotnego do rangi podstawowych praw człowieka. Wskazywał ponadto, że nie możemy pozwolić, aby pandemia przyczyniła się do jeszcze większego wykluczenia w świecie, do podziału na bogatych i biednych.
Duda do Łukaszenki i Putina
Duda zaznaczył, że - jako przywódca państwa leżącego w Europie Środkowej - chce zwrócić uwagę na sytuację w krajach graniczących z Polską: na Białorusi, w Rosji i na Ukrainie. Podkreślił, że po wyborach prezydenckich tysiące Białorusinów wyszły na ulice, aby skorzystać z przysługujących im podstawowych demokratycznych praw. Skala represji ze strony białoruskiego reżimu, która nastąpiła później, była wręcz alarmująca - mówił prezydent.
Podkreślił, że w tej sytuacji społeczność międzynarodowa nie może milczeć, a każdy kraj musi wypełniać swoje zobowiązania wynikające z międzynarodowego prawa w zakresie praw człowieka. Wzywam władze białoruskie do odejścia od polityki ucisku na rzecz polityki dialogu - powiedział prezydent.
Duda zwrócił jednocześnie uwagę, że "Białoruś nie jest jedynym krajem w naszym regionie, którego władze stosują represje polityczne wobec swojego społeczeństwa". Jak podkreślił, "dobitnie pokazała to Federacja Rosyjska w masowych zatrzymaniach pokojowych demonstrantów, którzy zebrali się, aby wyrazić swoje poparcie dla Aleksieja Nawalnego i jego współpracowników".
Nie są oni znani z imienia i nazwiska, a ich los w wielu przypadkach pozostaje nieznany, ale bazując na naszym doświadczeniu możemy ocenić, że może być on tragiczny - powiedział prezydent.
W jego opinii, "+przywracanie podejścia business-as-usual+ w stosunkach z Rosją i oczekiwanie, że wpłynie ono na zachowanie Kremla, jest naiwne". Nie na tym polega właściwy dialog. Właściwy dialog oznacza konieczność przestrzegania pewnych standardów a w przypadku Rosji te standardy się nie poprawiają, lecz ulegają pogorszeniu - powiedział prezydent.
Wzywam władze rosyjskie do wywiązania się ze swoich zobowiązań międzynarodowych i uwolnienia Aleksieja Nawalnego oraz jego aresztowanych zwolenników - oświadczył.
Duda wskazywał, że społeczność międzynarodowa "powinna również nadal zwracać baczną uwagę na fatalną sytuację w zakresie praw człowieka na terytoriach Ukrainy znajdujących się pod kontrolą rosyjskich sił okupacyjnych lub wspieranych przez Rosję separatystów".
Polska została wybrana do Rady Praw Człowieka na kadencję obejmującą lata 2020-2022, w października 2019 r., uzyskując 124 głosy podczas głosowania w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ.