Prezes Związku Polaków na Białorusi, została w środę skazana na 15 dni aresztu za organizację "nielegalnej imprezy masowej". Za taką władze uznały tradycyjny doroczny jarmark Grodzieńskie Kaziuki. Do zatrzymania Andżeliki Borys doszło we wtorek.
Morawiecki: Bardzo zdecydowany sprzeciw
Do sprawy odniósł się w środę premier Morawiecki wyrażając "bardzo zdecydowany sprzeciw" w związku z tym wydarzeniem.
Nie zgadzamy się na takie traktowanie Polaków, na branie tego typu właściwie zakładników, tak można powiedzieć o tego typu działaniu, które władze białoruskie stosują na coraz szerszą skalę. Jest to działanie absolutnie niezgodne z jakimikolwiek standardami międzynarodowymi - podkreślił.
Morawiecki zapowiedział, że w związku z tym będzie o sprawie rozmawiał podczas rozpoczynającego się w czwartek posiedzenia Rady Europejskiej.
Jak dodał dzisiaj powinniśmy pomiędzy narodami polskim i białoruskim budować mosty a nie mury.
I nie szukać kozła ofiarnego, tak jak to się dzieje w przypadku aktualnych władz białoruskich, które robią wszystko żeby niszczyć dobre relacje pomiędzy Polakami a Białorusinami. Nie udaje się to im, dlatego zaostrzają jeszcze bardziej swoje metody - ocenił.