W opublikowanym na Facebooku wystąpieniu wideo szef rządu podkreślił, że jesteśmy obecnie w najtrudniejszym momencie walki z pandemią.
Dlatego chciałbym zwrócić się do Państwa z apelem: pozostańmy w te święta w domu, w gronie najbliższej rodziny, wśród tych, z którymi mieszkamy na co dzień. Wiem, jakie to trudne. Wiem, że wszyscy jesteśmy tą sytuacją już bardzo zmęczeni. Ale zróbmy to dla naszych bliskich, dla naszych rodzin i dla siebie. Przekonaliśmy się, że koronawirus może dotknąć każdego. Bez względu na wiek i stan zdrowia - powiedział premier.
Jak przypomniał w maju upływa rok od śmierci pierwszej w Polsce osoby zakażonej koronawirusem, a od tego czasu pandemia pochłonęła blisko 3 mln ofiar na całym świecie, a w Polsce ponad 50 tys.
Ten rok jest dla nas wszystkich lekcją pokory
Ten rok jest dla nas wszystkich lekcją pokory. Żyjemy w najbardziej rozwiniętej cywilizacji w dziejach, a jednak wobec wirusa wszystkie państwa okazały się bezradne i kruche. Ten rok był również lekcją pokory dla mnie. Rzeczywistość epidemiczna nie raz okazała się bardziej skomplikowana niż moje nadzieje - podkreślił szef rządu.
Jak dodał w walce z pandemią "nie ma i nie było łatwych rozwiązań". - Ale nasz rząd bierze za nie wszystkie odpowiedzialność. Za te, które ochroniły nas przed pierwszą falą, za te, które pozwoliły uruchomić ponad 200 mld zł wsparcia dla firm i pracowników. Oraz za te, które pozwoliły uratować 6,5 miliona Polaków przed bezrobociem - powiedział Morawiecki.
Ale odpowiedzialność ponosimy również za te decyzje, które okazały się błędne. Przez ten rok wielokrotnie, jako Polacy, daliśmy sobie powody do dumy. Każdy, nawet najmniejszy gest solidarności to dobro, które do nas wróci. Żałuję, że postawy odpowiedzialności czasami zabrakło nam, jako politykom. Nie mogę cofnąć czasu, ale sam też bym dziś pewne kwestie opisywał inaczej. Dlatego dziś za te momenty chcę Państwa przeprosić z nadzieją, że ten gest pojednania będzie nam towarzyszył w nadchodzących, trudnych tygodniach - dodał szef rządu.
Droga ku normalności
Morawiecki podkreślił, że jedyną drogą "ku normalności" jest program szczepień i przypomniał, że pierwszą dawkę szczepionki przyjęło już ponad 4 mln Polaków, a ponad 2 mln jest już całkowicie zaszczepionych.
Nasze możliwości sięgną nawet 10 mln szczepień każdego miesiąca lub więcej. Do końca lata zaszczepimy wszystkich chętnych, a to sprawi, że będziemy mogli zapomnieć o najbardziej uciążliwych ograniczeniach - zapewnił szef rządu.
Premier zaapelował również o szczepienie się i zaufanie naukowcom oraz ekspertom.
Zgłaszajmy się na szczepienia. Wszystkie szczepionki stosowane w Polsce są bezpieczne – skontrolowane i zatwierdzone przez Europejską Agencję Leków oraz polskie służby. Moja mama przyjęła dwa tygodnie temu pierwszą dawkę szczepionki. I ja również poddam się szczepieniu, kiedy tylko przyjdzie kolej na osoby w moim wieku - powiedział Morawiecki.
W poczuciu odpowiedzialności za siebie, za moją rodzinę i za wszystkich, z którymi pracuję, zrobię to w pierwszym możliwym terminie. I do tego samego zachęcam wszystkich Państwa - dodał.
Premier podziękował też samorządom za pomoc w walce z pandemią i współpracę w ramach Narodowego Programu Szczepień.
Tylko działając wspólnie odzyskamy to, co ponad rok temu zabrała nam pandemia – bezpieczeństwo, spokój, swobodę. Tylko tak wrócimy do normalności i będziemy mogli myśleć z nadzieją o lepszym jutrze. Jestem pewien, że tak się stanie. Jestem pewien, bo codziennie widzę, jak tysiące ludzi pracuje, by dać nam na to szansę - powiedział szef rządu.
Premier skierował też podziękowania dla służb medycznych, służ porządkowych i wszystkich "walczących na pierwszym froncie" pandemii.
Święta Wielkiej Nocy, to święta nadziei, święta Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. One przypominają nam, że życie jest silniejsze niż śmierć. Niech ta prawda nas zjednoczy, niech nas pokrzepi i doda nam sił - powiedział Morawiecki.
Życzę wszystkim moim rodakom w kraju i za granicą zdrowych i bezpiecznych Świąt. Nawet po najczarniejszej nocy w końcu przychodzi dzień. I również po pandemii wróci normalność. Wszystko jest w naszych rękach - dodał szef rządu.