W połowie lipca Trybunał Sprawiedliwości UE uznał, że system odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów w Polsce nie jest zgodny z prawem UE. Dzień wcześniej TSUE zobowiązał Polskę do zawieszenia stosowania przepisów dotyczących w szczególności uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, która rozpoczęła działalność na mocy zmian w ustawie o SN z 2017 r. Tego samego dnia Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis Traktatu o UE, na podstawie którego TSUE zobowiązuje państwa członkowskie do stosowania środków tymczasowych w sprawie sądownictwa, jest niezgodny z Konstytucją RP.

Reklama

Wiceszef MS: Orzeczenie TSUE dot. zawieszenia ID pobawione mocy prawnej

Wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski był pytany we wtorek w Polskim Radiu 24, czy mamy do czynienia z "miszmaszem" prawnym, czy też działaniami niezgodnymi z prawem UE. TK wyraźnie i stanowczo już to powiedział, że mamy do czynienia z działaniem pozaprawnym - podkreślił. To orzeczenie, dotyczące zawieszenia ID, orzeczenie TSUE jest poza mocą, jest pobawione mocy prawnej - podkreślił.

Mamy zasadę kompetencji przekazanych w UE - powiedział. To znaczy, jest domniemanie kompetencji państw członkowskich, a tylko te kompetencje, które są wyraźnie przekazane instytucjom centralnym UE, są w zakresie jej działania - wyjaśnił. System sądowy, ustrój sądowy - to jest kompetencja państw członkowskich, to nie zostało przekazane w traktatach - podkreślił. W związku z tym w sposób oczywisty i bezdyskusyjny mamy do czynienia z bezprawnym działaniem TSUE, działaniem w rzeczywistości politycznym, nie pierwszy raz w stosunku do Polski - powiedział.

W ubiegłym tygodniu KE zagroziła Polsce sankcjami finansowymi za ewentualne niewykonanie decyzji i wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE dotyczącego Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.

Müller: Chcemy rozważyć pewne modyfikacje w ramach kolejnego pakietu reform

Rzecznik rządu Piotr Müller pytany był z kolei o to, czy do 16 sierpnia Polska zgłosi jakiś projekt ustawy dotyczący zmian w tej dziedzinie.

Jeżeli jakiekolwiek reformy wymiaru sprawiedliwości będą w Polsce przeprowadzone, to w sposób kompleksowy. Chcielibyśmy w ramach kolejnego pakietu reform dotyczących sądownictwa, który zapowiadaliśmy, rozważyć pewne modyfikacje, ale nie pod ścisłym kalendarzem Unii Europejskiej, bo to decyzja nasza, parlamentu. To nie jest kompetencja Unii - powiedział Müller we wtorek w Polsat News. Poinformował, że taki pakiet zmian w sądownictwie jest przygotowywany.

Lichocka: Nie sądzę, że Izba Dyscyplinarna SN miałaby zniknąć

Reklama

We wtorek w Programie 1 Polskiego Radia posłanka PiS Joanna Lichocka została zapytana m.in. o to, czy "będą zmiany i reforma Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego". Zrobimy teraz przegląd tych nowelizacji, które się dokonały w ciągu ostatnich 5-6 lat i prawdopodobnie będziemy je zmieniać, żeby działały lepiej - podkreśliła Lichocka.

W jej ocenie "spór z Komisją Europejską w sprawie reformy sądownictwa jest sporem dotyczącym praworządności". To znaczy, że praworządność, jeżeli byłaby przestrzegana przez Komisję Europejską musiałaby powiedzieć, że TSUE nie ma takich uprawnień, takich kompetencji, żeby próbować wpłynąć na reformę sądownictwa w Polsce, a to próbuje robić - mówiła posłanka PiS.

Dlatego nikt nie mówi, że TSUE, czy Komisja Europejska ma kompetencje do zajmowania się polskim wymiarem sprawiedliwości. Nikt z koalicji rządzącej tak nie mówi. Tak mówi opozycja i opozycyjni publicyści związani z Platformą Obywatelską. To jest oczywiście nieprawda. Ale rzeczywiście mamy do czynienia z taką sytuacją, że urzędnicy w Komisji Europejskiej i ci, którzy zasiadają w TSUE próbują sobie uzurpować prawo do dyktowania Polsce, jak ma wyglądać polski wymiar sprawiedliwości. To nieporozumienie, żeby nie powiedzieć mocniej. Oczywiście my nie mamy zamiaru temu ulegać - tłumaczyła.

Z kolei na pytanie, czy zniknie Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego odpowiedziała, że "nie przypuszcza". Wydaje mi się, że Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego jest potrzebną izbą. Jak wiemy, jest bardzo wiele przypadków pewnej bezkarności środowiska sędziowskiego. To jest bardzo silnie definiowane przez naszych wyborców. Jak się przejdzie po targu w Łowiczu czy Kutnie, to jednym z tematów jest to, że nie może być tak, żeby "nadzwyczajna kasta" była ponad prawem. Tak mówią Polacy - podkreśliła.

Dlatego nie sądzę, żeby Izba Dyscyplinarna, która ma być sądem wewnętrznym dla sędziów, którzy mają na koncie wykroczenia, miałaby zniknąć. Jest to kwestia być może doprecyzowania jej działania - dodała.