- Królowo Polski, wyproś nam, posłom i senatorom, mądrość i odpowiedzialność w podejmowanych decyzjach. Czyń wrażliwymi nasze sumienia, byśmy zawsze mieli na względzie dobro wspólne, czyli dobro ogółu i każdego bez wyjątku człowieka, by wszystko co robimy, stanowiło przejaw poszanowania godności osoby ludzkiej - mówiła na Jasnej Górze marszałek Sejmu.
Parlamentarzyści przybyli na Jasną Górę 2 lutego, w dniu święta Ofiarowania Pańskiego, czyli Matki Bożej Gromnicznej. W tegorocznej pielgrzymce, obok marszałek Elżbiety Witek, uczestniczyli także m.in. minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg i jej zastępca Stanisław Szwed.
Prosili o siły do wypełniania obowiązków
W odczytanym przez marszałek Sejmu akcie zawierzenia Matce Bożej, parlamentarzyści prosili o siły do codziennego wypełniania swoich obowiązków. - Zawierzamy Bogu naszą pracę zarówno w Sejmie i Senacie, jak i w naszych społecznościach lokalnych, wśród ludzi, którym służymy - mówiła Elżbieta Witek.
"Z nadzieją składamy w Twoje dłonie los naszej ojczyzny, aby rozwijała się materialnie i duchowo, a także była bezpieczna od wszelkich zagrożeń" - głosi akt zawierzenia.
W słowie na zakończenie mszy marszałek Sejmu powiedziała, że parlamentarzyści przybyli na Jasną Górę podziękować za poprzedni trudny rok, ale też "prosić Matkę Bożą o opiekę i wszelkie łaski, bo ten rok nie będzie łatwiejszy".
- Zawierzyliśmy dziś tobie, Matko Boża, wszystkie nasze troski i pragnienia, nasze trudne sprawy, z ogromną wiarą, że będziesz nas wspierać - po to tutaj przyjechaliśmy. Matka Boska nigdy nas nie zawiodła" - podsumowała marszałek Sejmu.
Apel arcybiskupa
W skierowanej do uczestników pielgrzymki homilii abp Wacław Depo apelował m.in. oto, aby nie dać sobie narzucić "mitu tzw. neutralności światopoglądowej".
- Według tego mitu, jak słusznie zauważa ks. prof. Dariusz Kowalczyk z Rzymu, przestrzeń publiczna czy państwowa miałaby być pozbawiona odniesień do wiary religijnej, a zwłaszcza chrześcijaństwa. Ale w ten sposób nie tylko nie buduje się demokratycznego społeczeństwa, ale przede wszystkim społeczeństwa normalnego w odniesieniach moralnych - mówił hierarcha.
- Nie wiadomo bowiem, dlaczego polityk katolik miałby zawieszać swoją wiarę w działalności politycznej, a polityk ateista może na swoim ateizmie się opierać. Wszak ateizm czy też obojętność religijna wcale nie są bardziej demokratyczne niż wiara chrześcijańska - ocenił metropolita częstochowski.
"Kościół nie utożsamia się z żadną partią"
Arcybiskup przytoczył skierowane do polskich biskupów słowa emerytowanego papieża Benedykta XVI, który wskazał, że "Kościół nie utożsamia się z żadną partią, wspólnotą polityczną ani system politycznym. Natomiast przypomina zawsze, aby świeccy zaangażowani w życiu publicznym dawali odważne i czytelne świadectwo wartościom chrześcijańskim".
- Troszczcie się o podtrzymywanie w stałej gotowości wrażliwości na prawdę, aby na tej drodze pobudzać do dostrzeżenia pożytecznych świateł, które wnosiły w toku dziejów wiary chrześcijańskiej – mówił abp Depo, oceniając, że swoją kolejną pielgrzymką na Jasną Górę parlamentarzyści potwierdzają, że "Kościół nie narzuca swej wiary, która zawsze jest łaską Boga i zmaganiem o prawdę i wolność człowieka".
- Dlatego Kościół broni wizji człowieka jako istoty rozumnej, wolnej i miłującej, pochodzącej od Boga jako źródła życia. Ta wizja ma mocne podstawy filozoficzne, antropologiczne i przyrodnicze w kanonach naukowych. Wiara jest komplementarna z rozumem i dlatego sprzeciw wobec zabijania ludzkich embrionów nie tyle jest kwestią wiary – choć wiara wzmacnia taką postawę – ile wynikiem racjonalnego przekonania, że embrion to życie ludzie, którego nikt nie ma prawa niszczyć – mówił arcybiskup.
- To nie jest narzucanie niewierzącym poglądów wynikających z wiary, ale interpretacja chroniąca wartości zakorzenione w naturze istoty ludzkiej – podkreślił hierarcha. W tym kontekście przytoczył dokument zespołu ds. bioetycznych episkopatu Polski z 28 stycznia br., w którym zespół wyraził "wyraźny sprzeciw wobec eksperymentów naukowych nad ludzko-zwierzęcymi organizmami, tzw. hybrydami".
Metropolita przytoczył także słowa św. Jana Pawła II z książki "Pamięć i tożsamość", zwracające uwagę, że "jednym z ważnych zadań wynikających z procesu integracji europejskiej jest odważna troska o zachowanie tożsamości katolickiej i narodowej Polaków".
- W tej dziedzinie budzi obawy pewna bierność, jaką można dostrzec w zachowaniu wierzących obywateli. Odnosi się wrażenie, że niegdyś było bardziej żywe ich przekonanie o prawach w dziedzinie religii. Dzisiaj to wszystko wydaje się w jakiś sposób osłabione, a nawet zahamowane – może także z powodu niewystarczającego przygotowania elit politycznych - powiedział abp Depo, cytując myśl polskiego papieża sprzed ponad 25 lat.
Metropolita częstochowski nawiązał również do papieskiej encykliki "Wiara i rozum", gdzie Jan Paweł II pisał m.in. że "prawda i wolność albo istnieją razem albo też razem marnie giną".
- Gdy ludziom nie przekazuje się wiarygodnej prawdy, wówczas otwiera się drogę do libertynizmu i indywidualizmu, które wszędzie czy później uniemożliwiają zagwarantowanie dobra i niepowtarzalności każdej osoby i społeczeństwa - cytował papieża arcybiskup, prosząc Matkę Bożę o "dary i światło Ducha świętego na drogach naszego życia i naszej służby Bogu i ojczyźnie".
Przed mszą marszałek Elżbieta Witek m.in. złożyła kwiaty i modliła się przed tablicą upamiętniającą ofiary katastrofy smoleńskiej. Parlamentarzyści oddali też hołd Janowi Pawłowi II, modląc się przy jego pomniku na Jasnej Górze.