Zdaniem Antoniego Dudka z Instytutu Pamięci Narodowej, z dokumentów wynika, że w 1980 roku uniknęliśmy interwencji, bo polski rząd i kierownictwo Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej były gotowe użyć wojska do zgniecenia opozycji. Z materiałów wynika też, że rok później "bratnia pomoc ZSRR" nam już nie groziła, nie było więc potrzeby wprowadzania stanu wojennego, który miał nas rzekomo ochronić przed interwencją i tysiącami ofiar" - przekonuje doktor Dudek.
To tylko część dokumentów powstałych na podstawie informacji Kuklińskiego, które są w posiadaniu CIA. "Ich odtajnienie nie zmieni opinii o nim samym, ale mogą ugruntować wiedzę tych, którzy już teraz uważają go za bohatera. Akta przybliżają jego osobę, przeżycia, rozterki - przede wszystkim pokazują szczegóły, o których wiedzieliśmy, że są, ale ich nie znaliśmy"- mówi Dudek.
Amerykański wywiad odtajnił ponad tysiąc stron dokumentów z raportami o przygotowaniach do stanu wojennego w Polsce, przekazywanymi do USA przez płk. Ryszarda Kuklińskiego - oficera Ludowego Wojska Polskiego, który współpracował z wywiadem amerykańskim.
Są tam zarówno znane informacje o sytuacji w Polsce w latach 1980-81, jak i nowe szczegóły. Kukliński relacjonował m.in. o długich wahaniach i rozterkach gen. Wojciecha Jaruzelskiego w sprawie stanu wojennego i o naciskach ZSRR, by stłumić "Solidarność".