"Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że szef departamentu Siergiej Szojgu wyraził zaniepokojenie brytyjskiemu sekretarzowi obrony Benowi Wallace'owi, jakoby Ukraina miała zamiar użyć "brudnej bomby".

"Brudna bomba" to ładunek nuklearny, który według kremlowskiej propagandy, miała by zdetonować Ukraina na swoim terytorium.

Oświadczenie brytyjskiego ministerstwa obrony

Reklama

Po rozmowie Bena Wallace'a z Siergiejem Szojgu, brytyjskie ministerstwo obrony wydało komunikat.

Reklama

“Szojgu stwierdził, że Ukraina dąży z pomocą Zachodu, w tym Wielkiej Brytanii, do eskalacji konfliktu. Sekretarz obrony odrzucił te oskarżenia i ostrzegł, że nie mogą być one użyte jako pretekst do dalszej eskalacji” - czytamy w oświadczeniu..

Podolak: To kolejne kłamstwo Rosji

Oskarżenia pod adresem Ukrainy o zamiar użycia "brudnej bomby" to kolejny "fake" i kłamstwo ze strony Rosji, podobne do poprzednich fałszywych oskarżeń - oświadczył w niedzielę Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

Co słyszeliśmy wcześniej od Rosji? Oskarżenia o nazizm, o prace nad bronią jądrową, o szkolenie gołębi bojowych. To wszystko absolutna bzdura - napisał Podolak na Twitterze. Co słyszymy teraz? +Brudna bomba+, +wysadzenie tamy+. To też są kłamstwa - dodał.

Nie ma żadnej +brudnej bomby+. Są tylko brudne próby usprawiedliwiania ludobójstwa (przez Rosję) poprzez nowy +fake+ - oświadczył doradca prezydenta.

Komentarz Kułeby

Ze swej strony szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba powiedział, że "Rosjanie często oskarżają innych o to, co sami planują" i również zarzucił Moskwie szerzenie fałszywych informacji.

Kłamstwo Rosji o rzekomych ukraińskich planach użycia +brudnej bomby+ jest równie absurdalne, co niebezpieczne - napisał Kułeba na Twitterze. Podkreślił, że Ukraina "nie ma żadnych +brudnych bomb i nie planuje ich posiadać".