Rafał Bochenek pytany we wtorek w Polskim Radiu 24 o trwający w Sejmie protest opiekunów dorosłych osób z niepełnosprawnością wraz ze swoimi podopiecznymi podkreślił: Bardzo ubolewamy nad tym, że protest niepełnosprawnych wciąż trwa na korytarzu Sejmu. Dodał, że protestujący nie chcą niestety skorzystać ze wsparcia, jakie oferuje Kancelaria Sejmu - pokoju w hotelu sejmowym, łazienki czy wyjścia do restauracji.

Reklama

Było wczoraj spotkanie z panem ministrem (Pawłem) Wdówikiem, skończyło się to jednym wielkim krzykiem pani Hartwich. Mam wrażenie, że ten krzyk zagłusza głos osób ze środowiska osób niepełnosprawnych, którzy rzeczywiście potrzebują pomocy - powiedział Bochenek.

"Głos osób niepełnosprawnych jest zakrzykiwany"

Zwrócił uwagę, że renta socjalna została w ostatnich latach podniesiona i zrównana z rentą z tytułu niezdolności do pracy. Jak dodał, dziś "niepotrzebnie głos środowiska osób niepełnosprawnych jest zakrzykiwany przez głos pani poseł Hartwich z Platformy Obywatelskiej".

Reklama

Zdaniem rzecznika PiS "trudno uwierzyć w szczerość intencji pani Hartwich, bo jest dzisiaj politykiem Platformy Obywatelskiej". Prosiłem wielokrotnie panią poseł Hartwich, żeby nie wykorzystywała tego w sposób polityczny, bo sprawa powinna być rozwiązana ponad podziałami politycznymi - podkreślił Bochenek.

Zapowiedział równocześnie, że "kolejne rozwiązania, które mają wspomóc tę grupę społeczną są przygotowywane". Według Bochenka przedstawione zostaną "jeśli nie w tym tygodniu, to na początku następnego".

Opiekunowie dorosłych osób z niepełnosprawnościąwraz ze swoimi podopiecznymi wznowili 6 marca protest w Sejmie. Domagają się podwyższenia renty socjalnej do wysokości najniższego krajowego wynagrodzenia, które wynosi 3490 zł brutto. Renta socjalna jest corocznie waloryzowana i od 1 marca 2023 r. wzrosła do 1588,44 zł brutto. Protestujący zaprezentowali obywatelski projekt ustawy o rencie socjalnej, realizujący ich postulat.

Reklama

Posłowie KO poinformowali w poniedziałek, że klub przejmuje obywatelski projekt ustawy o rencie socjalnej i zgłasza jako swój.

W poniedziałek wiceminister, pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych Paweł Wdówik spotkał się w siedzibie MRiPS z osobami z niepełnosprawnością i ich opiekunami. Poinformował, że do końca tygodnia przedstawione zostaną rozwiązania, których celem będzie wsparcie osób z niepełnosprawnością.

Poprzedni protest opiekunów osób niepełnosprawnych i ich podopiecznych w Sejmie trwał wiosną 2018 r. Zgłaszali oni wtedy dwa postulaty – zrównania renty socjalnej z minimalną rentą z tytułu niezdolności do pracy oraz wprowadzenia dodatku "na życie", zwanego też "rehabilitacyjnym" dla osób niepełnosprawnych niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie. Protestujący przekonywali, że zrealizowano wtedy jeden ich postulat – podniesienie renty socjalnej. Po proteście ich uczestnicy, m.in. Iwona Hartwich, otrzymali zakaz wstępu do Sejmu. Hartwich w 2019 r. kandydowała jednak do Sejmu z list Koalicji Obywatelskiej i została wybrana.

autor: Piotr Śmiłowicz