Jacek Sasin przekazał ojcu Tadeuszowi Rydzykowi miecz z czasów Mieszka I. Wirtualna Polska podała, że szacowana wartość miecza oscyluje w wysokości 250 tysięcy złotych.

Reklama

Podczas konferencji Piotra Müllera i Rafała Bochenka, dziennikarka TVN24 zapytała, po co w ogóle o. Rydzykowi taki miecz za ćwierć miliona.

Spięcie Bochenka z dziennikarką

Musi pani zapytać osób, które przekazywały miecz- powiedział Bochenek. Kiedy dziennikarka zwróciła uwagę, że eksponat przekazywał polityk zdenerwował się. Nie wiem, jaka jest wartość tego miecza. Państwo znowu spekulujecie i siejecie kłamliwą propagandę a propos wyceny. Skąd pani wie, ile kosztował ten miecz? - pytał.

Dziennikarka TVN24 upomniała rzecznika PiS, że to ona zadaje pytania, a on jako rzecznik ma jej udzielić odpowiedzi jak przedstawicielce "wolnych mediów".

Właśnie zniewolonych. Państwo nie jesteście wcale wolnymi mediami - skwitował jej wypowiedź Bochenek.

Na konferencji rzecznicy PiS i rządu - Rafał Bochenek i Piotr Müller - byli pytani o informacje przekazane w serialu "Reset" na antenie TVP Info, dotyczące m.in. kulisów wizyty ówczesnego prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Gruzji w 2008 roku oraz kulisów prowadzenia polityki międzynarodowej w tamtym czasie, gdy rządziła koalicja PO-PSL.

Müller ocenił, że serial pokazuje, w jaki sposób wyglądała polityka zagraniczna Donalda Tuska w stosunku do Rosji, gdy był premierem. Zdaniem rzecznika rządu, polityka Tuska była realizowana w kontrze do prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który - jak mówił Müller - trafnie diagnozował zagrożenia wynikające z rosyjskiego imperializmu.

Rafał Bochenek dodał, że "bardzo często działania rządu Donalda Tuska legitymizowały działania rosyjskie". Mówił m.in., że politycy PO wpisywali się wprost w rosyjską narrację dotyczącą ostrzału prezydenckiej kolumny w Gruzji.

Reklama

"Państwem, które otwierało Rosji drzwi do Europy, była Polska"

Zwracał też uwagę na spotkanie rosyjskiego ministra spraw zagranicznych z polskim korpusem dyplomatycznym już po rosyjskim ataku na Gruzję. Pierwszym państwem, które otwierało Rosji drzwi do Europy, była właśnie Polska pod rządami Donalda Tusk i PO - powiedział Bochenek.

TVP Info podało, że piąty odcinek serialu "Reset” odsłania kulisy wizyty Lecha Kaczyńskiego w Gruzji w 2008 roku. Przypomniano w nim, że w sierpniu 2008 roku prezydent wziął udział w wiecu poparcia Gruzinów wraz z prezydentami Litwy, Estonii, Ukrainy i premierem Łotwy. Z inicjatywy polskiego przywódcy przyjechali oni na spotkanie z gruzińskim prezydentem Micheilem Saakaszwilim. Lech Kaczyński wygłosił wówczas pamiętne przemówienie.

W listopadzie 2008 roku prezydent Kaczyński raz jeszcze poleciał do Gruzji. Razem z Saakaszwilim pojechali odwiedzić jeden z obozów dla uchodźców przy granicy z Osetią Południową. W kierunku konwoju padły strzały. Kiedy kolumna dojechała na miejsce, głos zabrał prezydent Kaczyński.

Podjechaliśmy do miejsca, w którym Rosjan nie powinno być, i natychmiast usłyszeliśmy serię z karabinu maszynowego. Było to jakieś 30 metrów ode mnie – mówił polskim korespondentom Kaczyński.

TVP Info wskazało, że bardzo szybko nie tylko w rosyjskich, ale także w polskich mediach podchwycono narrację, że do próby zamachu na Kaczyńskiego wcale nie doszło, a za strzały w kierunku prezydentów Polski i Gruzji odpowiadał ktoś inny niż Rosjanie.