W rozmowie PAP Rusecka odniosła się do wniosku o wotum nieufności wobec Ministra Edukacji i Nauki Przemysława Czarnka, który złożyła opozycja, a którym posłowie mają się zająć na rozpoczynającym się w środę posiedzeniu Sejmu.
Wotum nieufności wobec ministra Czarnka
To rząd i pan premier ustalają gabinet Rady Ministrów - podkreśliła Rusecka. Jak przypomniała, jest to kolejny w tej kadencji wniosek o wotum nieufności wobec Czarnka. Opozycja - tak, jak w tamtej, tak i w tej kadencji - co rusz chce odwoływać któregoś z ministrów, ale odpowiedzialność za to ponosi rząd i ugrupowanie, któremu Polacy powierzyli stery władzy - zauważyła posłanka.
W jej ocenie "opozycja nie proponuje nowych rozwiązań, nie ma nic do zaoferowania, tylko oferuje hucpę polityczną". Kolejne wotum nie wnosi nic poza awanturą, którą chcą wywołać - dodała Rusecka.
Wniosek opozycji
Posłowie opozycji - KO, Lewicy, PSL i Polski 2050 - złożyli wniosek o wyrażenie przez Sejm wotum nieufności wobec ministra edukacji i nauki na początku lutego. Wniosek jest pokłosiem publikacji tvn24.pl, opisującej, że pieniądze z konkursu MEiN trafiały do organizacji zbliżonych do PiS. Jak wskazał portal, wielomilionowe dotacje przeznaczane były na zakup nowych siedzib, jednocześnie wiele organizacji zajmujących się edukacją oraz placówek dydaktycznych nie otrzymało z budżetu resortu ani złotówki.
W reakcji Czarnek mówił w Sejmie m.in. o festiwalu nienawiści, chamstwa i hejtu przeciwko zarządom organizacji pozarządowych, które wykonują znakomitą pracę edukacyjną. Rzecznik rządu Piotr Müller powiedział na początku lutego, że nie ma żadnych wątpliwości, iż wniosek o wotum nieufności wobec szefa MEiN będzie nieskuteczny i że nie boi się o kwestię większości. Stwierdził też, że w sprawie konkursu MEiN Czarnek przestawił w Sejmie wyjaśnienia, które "tę sprawę zamykają".
autor: Grzegorz Bruszewski