Posłowie Koalicji Obywatelskiej Agnieszka Pomaska, Tadeusz Aziewicz i Cezary Tomczyk zorganizowali w piątek konferencję prasową na temat zarobków prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka. Pomaska podkreśliła, że mimo zawiadomienia żadna prokuratura nie chce podjąć sprawy, choć - jaka zaznaczyła - jej zdaniem doszło do popełnienia przestępstwa.

Reklama

Ustawa kominowa

W spółce Orlen omijana jest ustawa kominowa i ustawa okołobudżetowa i w efekcie członkowie zarządu spółki Orlen, jak wynika z ostatniego raportu w 2021 roku, pobierają zawyżone wynagrodzenia. Wzywamy prokuratora generalnego, by zabrał w tej sprawie głos - podkreśliła posłanka. Jej zdaniem "zawyżone wynagrodzenia dalej są pobierane, a ten proceder trzeba ukrócić".

Tadeusz Aziewicz dodał, że z kontroli przeprowadzonej w Ministerstwie Aktywów Państwowych wynika, że "minister nie poczuwa się do obowiązku nadzorowania spółki Orlen". Urzędnicy, którzy z nami rozmawiali, zachowywali się tak jak stara recydywa w rozmowie z prokuratorem: nie wiem, nie słyszałem, to nie ja - mówił Aziewicz. Widać wyraźnie, że PKN Orlen przestał być nadzorowany przez ministerstwo, a prezes Obajtek ma silniejszą pozycje niż wicepremier Sasin - dodał poseł.

Reklama

"Bo wiedział, że będzie musiał oddać"

Cezary Tomczyk przypomniał, że prezes Daniel Obajtek, pytany kiedyś o swoją pensję, nie był w stanie podać podstawy prawnej. Bo wiedział, że jeżeli wskaże, będzie musiał oddać, bo chodzi o miliony złotych nielegalnie pobranej pensji przez pana Obajtka i innych ludzi, którzy pracują w spółkach skarbu państwa.

W związku z bezczynnością Ministerstwa Aktywów Państwowych kierujemy dziś wniosek do pana premiera o to, by wyegzekwował prawo. By pieniądze, które zostały w sposób nielegalny dostarczone do kieszeni pana prezesa Obajtka trafiły z powrotem do spółek skarbu państwa - powiedział Tomczyk. To są straty, za które my wszyscy płacimy, bo to jest skarb państwa, skarb wszystkich Polaków - dodał poseł. Jego zdaniem władze "wiedzą, że doszło do złamania prawa, ale traktują to jako gorący kartofel i zrobią wszystko, by do wyborów się sprawą nie zająć".

Reklama

Zarzuty posłów Platformy Obywatelskiej

Biuro Prasowe PKN Orlen oceniło, że "zarzuty posłów Platformy Obywatelskiej są bezpodstawne". Jak podkreślono w komunikacie przekazanym w piątek PAP, "wynagrodzenia Członków Zarządu PKN ORLEN, w tym Prezesa Daniela Obajtka są ustalane i wypłacane zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa".

Prezes Zarządu PKN ORLEN nie ma żadnego wpływu na poziom zarobków swoich ani pozostałych Członków Zarządu. Szczegółowe informacje dotyczące wynagrodzeń, w tym premii (czyli części zmiennej wynagrodzenia), Członków Zarządu (a także Członków Rady Nadzorczej) są jawne i zawarte w oficjalnych sprawozdaniach Spółki. Poddawane są one ocenie niezależnego biegłego rewidenta i opiniowane przez Walne Zgromadzenie - czytamy.

Jak zaznaczono, wszystkie dokumenty są dostępne na stronie internetowej PKN ORLEN. Należy też podkreślić, że poziom wynagrodzenia Członków Zarządu PKN ORLEN, zawarty w sprawozdaniu, jest wartością brutto. To oznacza, że od tej kwoty odprowadzane są podatki i inne obciążenia wymagane przepisami prawa. Daniel Obajtek jest jednym z najmniej zarabiających Prezesów Zarządu PKN ORLEN w historii Spółki. Dla porównania, wynagrodzenie Prezesa Obajtka w latach 2020 i 2021 było o ponad 40 proc. niższe niż wynagrodzenie ówczesnego prezesa z lat 2014 i 2015. Tylko w 2014 roku ówczesny Prezes PKN ORLEN otrzymał wynagrodzenie i premię w wysokości 2,9 mln złotych, przy stracie PKN ORLEN 5,8 mld złotych - podkreślono w informacji przekazanej PAP.

autor: Piotr Śmiłowicz