Główny argument PAD za podpisaniem: trzeba ujawniać publicznie prawdę o wpływach rosyjskich. Dlaczego nie wystarczy zwykła komisja śledcza w sejmie, ale potrzebna jest możliwość nakładania zakazu pełnienia funkcji na polityków? O tych zakazach PAD się nie zająknął - napisał na Twitterze Matczak.

Reklama

Mówi, że od decyzji można się odwołać do sądu administracyjnego - gdzie siedzą neosędziowie, postępowanie może trwać latami, a sędzia, który odważy się uchylić decyzję komisji, sam może przed nią zaraz trafić. Komisja bada przecież także działania legalne, a uchylenie decyzji antyrosyjskiej mogło się dokonać pod wpływem rosyjskim… - dodał prawnik.

"Skoro jesteście uczciwi, nie macie się czego obawiać"

Na tym nie poprzestał. W kolejnym wpisie podkreślił, że "Każdego, kto powtarza najgłupsze zdanie na świecie, dzisiaj wypowiedziane przez PAD przy okazji ustawy o rosyjskich wpływach, że uczciwi nie mają się czego bać, zachęcam, aby w celu udowodnienia swej uczciwości natychmiast przekazali swojemu wrogowi własny telefon i laptop z kodami dostępu".

Reklama

Skoro jesteście uczciwi, nie macie się czego obawiać - zaznaczył, odnosząc się do słów prezydenta.

Decyzja Sejmu

14 kwietnia Sejm przyjął ustawę ws. powołania komisji, która miałaby badać wpływy rosyjskie na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski w latach 2007-2022, autorstwa posłów PiS. 11 maja Senat podjął uchwałę o odrzuceniu tej ustawy. W środę sejmowa komisja administracji i spraw wewnętrznych zarekomendowała przyjęcie senackiej uchwały przez Sejm. W piątkowym głosowaniu Sejm opowiedział się przeciwko senackiej uchwale o odrzuceniu ustawy.

Zgodnie z ustawą, Komisja ma funkcjonować na zasadach podobnych do funkcjonowania komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji warszawskiej. Komisja miałaby analizować m.in. czynności urzędowe, tworzenie, powielanie, udostępnianie informacji osobom trzecim; wpływanie na treść decyzji administracyjnych; wydawanie szkodliwych decyzji; składanie oświadczeń woli w imieniu organu władzy publicznej lub spółki; zawieranie umów czy dysponowanie środkami publicznymi lub spółki.

Decyzje, które mogłaby podejmować komisja, to m.in.: uchylenie decyzji administracyjnej wydanej w wyniku wpływów rosyjskich, wydanie zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi do 10 lat oraz cofnięcie i zakaz poświadczania bezpieczeństwa na 10 lat.