Sejm odrzucił w czwartek cztery spośród pięciu senackich poprawek do nowelizacji Kodeksu karnego przewidującej zaostrzenie kar za szpiegostwo. Nowela trafi teraz na biurko prezydenta Andrzeja Dudy.

Reklama

Szef MSWiA: Szpiegostwo to realne zagrożenie

Szef MSWiA po głosowaniach w rozmowie z dziennikarzami podkreślił, że "szpiegostwo to realne zagrożenie". Jesteśmy w trudnej sytuacji. Aktywność służb specjalnych - myślę o rosyjskich, białoruskich służbach specjalnych - w Polsce jest bardzo widoczna - stwierdził. Na szczęście nasze służby są skuteczne. Kolejne realizacje pokazują na ich sprawność, także dajemy sobie radę z tym problemem, ale niewątpliwie zaostrzenie kar jest potrzebne i będzie odstraszające - dodał.

W jego ocenie, uchwalenie ustawy "pokazuje determinację państwa polskiego". Oczywiście będą orzekały sądy i mam nadzieję, że kary za szpiegostwo, za zdradę naszego kraju, za zdradę naszych obywateli będą bardzo, bardzo surowe - podkreślił.

Nowelizacja kodeksu karnego

Nowelizacja Kodeksu karnego zakłada przede wszystkim wprowadzenie surowszych kar za szpiegostwo. Kara za udział w działalności obcego wywiadu wynosi obecnie od roku do 10 lat więzienia. Po zmianie ma to być od 5 do 30 lat więzienia. Za szpiegostwo polegające na udzielaniu wiadomości grozi dziś od 3 lat więzienia. Zmiany zakładają, że za ten czyn będzie grozić 8 lat więzienia albo nawet dożywocie.

Za kierowanie i organizowanie działalności obcego wywiadu na terenie Polski będzie grozić kara od 10 lat więzienia oraz dożywocie w miejsce obecnie obowiązującej kary od 5 lat. Dożywocie ma również grozić temu, kto biorąc udział w działalności obcego wywiadu "dokonuje dywersji, sabotażu lub dopuszcza się przestępstwa o charakterze terrorystycznym".

Reklama

Dożywotnie pozbawienie wolności ma także grozić funkcjonariuszowi publicznemu oraz osobie "pełniącej dyspozycyjnie terytorialną służbę wojskową" działającej na rzecz obcego wywiadu. Natomiast osoba biorąca udział - bez zgody właściwych organów - w działalności obcego wywiadu na terytorium RP, ale nie nakierowanej przeciwko Polsce, będzie podlegała karze do ośmiu lat więzienia. Karą co najmniej 8 lat więzienia będzie zagrożone zaś prowadzenie dezinformacji, polegającej na rozpowszechnianiu nieprawdziwych lub wprowadzających w błąd informacji, mających na celu wywołanie poważnych zakłóceń w ustroju lub gospodarce.

Wejście w życie znacznej części przepisów karnych z tej nowelizacji zsynchronizowano z wejściem w życie ogólnej i gruntownej reformy Kodeksu karnego - co jest przewidziane na 1 października br. Pozostała część nowelizacji ma wejść w życie po upływie 14 dni od jej ogłoszenia.

autor: Grzegorz Bruszewski