W środę podczas konferencji prasowej w Jaślanach na Podkarpaciu Ziobro zapytany został o to, czy zamierza przeprosić reżyserkę Agnieszkę Holland za swój wpis na Twitterze z 4 września br., czy też dojdzie do procesu sądowego.
Na początku września - odnosząc się do jednego z wywiadów Holland - Ziobro napisał na Twitterze: W III Rzeszy Niemcy produkowali propagandowe filmy pokazujące Polaków jako bandytów i morderców. Dziś mają od tego Agnieszkę Holland.
W opublikowanym na portalu Onet wywiadzie dla Newsweeka Holland mówiła m.in. o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Po Usnarzu, gdzie straż nie wpuściła uchodźców i nie dopuściła do nich opieki medycznej, pomocy humanitarnej, gdzie miały miejsce pierwsze pushbacki, zrozumiałam, że na granicy powstaje obóz ćwiczeniowy okrucieństwa. W moim przekonaniu była to decyzja czysto polityczna - mówiła w tym wywiadzie.
W początkach września podczas festiwalu filmowego w Wenecji premierę miał stworzony przez Agnieszkę Holland inspirowany wydarzeniami na granicy polsko-białoruskiej film "Zielona granica". Film został uhonorowany nagrodą specjalną jury festiwalowego. Ma wejść do kin w Polsce 22 września.
Wezwanie przedsądowe
Po wpisie Ziobry, 6 września br., prawnicy Holland skierowali do Ziobry wezwanie przedsądowe. Post Zbigniewa Ziobry w sposób oczywisty narusza moje dobra osobiste i stanowi zniesławienie. Nie mogę pozostać obojętna na tak otwarty i brutalny atak ze strony osoby piastującej w Polsce bardzo ważną konstytucyjną funkcję ministra sprawiedliwości i jednocześnie prokuratora generalnego - napisała Holland i wezwała do opublikowania przez Ziobrę przeprosin i wpłatę 50 tys. zł na Stowarzyszenie "Dzieci Holocaustu". W przypadku braku reakcji zapowiedziała wystąpienie na drogę sądową.
W środę Ziobro, mówiąc o tej sprawie zaznaczył, że w swoim wpisie odniósł się do głównie wywiadu w Onecie, którego udzieliła Holland i - jak ocenił - "wpis był bardzo delikatny, biorąc pod uwagę to, co ona tam naopowiadała".
Pani Holland sprowadziła polskich żołnierzy i funkcjonariuszy Straży Granicznej do roli przestępców i sadystów, a nawet porównała ich do nazistów, którzy wozili Żydów do obozów zagłady. (...) Jej słowa z wywiadu, w którym się odniosłem w swoim wpisie, to jest moralna zbrodnia. Myślę, że ta pani ma wyjątkowy tupet, bezczelność, aby jeszcze protestować i grozić sądem. Proszę bardzo, niech składa pozwy do każdego sądu - odpowiedział Ziobro.
Ziobro: Przepełniona nienawiścią kobieta
W tej sprawie wyraziłem się bardzo delikatnie - dodał. Moje komentarze nie ograniczą się do tego wpisu, one będą jeszcze bardziej zdecydowane, bardziej oddające prawdę tego, co ta przepełniona nienawiścią kobieta czyni - zaznaczył minister.
Nigdy nie będę obojętny wobec bluzgania kalumniami, kłamstwami, sponiewierania polskich żołnierzy i funkcjonariuszy broniących na polskiej granicy naszego bezpieczeństwa przed hybrydową napaścią, wojną hybrydową, którą wypowiedział nam Putin i Łukaszenko - podkreślił Ziobro.
Jak ocenił "Holland używa języka wprost przeniesionego za stalinowskiej propagandy i retoryki". Wtedy przeciwnikami komunistów byli polscy patrioci, których oni określali jako bandytów, kryminalistów i faszystów, a tak definiuje dzisiaj polskich żołnierzy, czy demokratycznie wyłonione władze w Polsce pani Holland - dodał szef MS.
autorzy: Marcin Jabłoński, Wojciech Huk