- Donald Tusk na konferencji: Pigułka "dzień po" bez recepty
- 500+ zamiast 800+? Tusk: To musi być wyjaśnione
- Donald Tusk: Wybory samorządowe planujemy na 7 i 21 kwietnia
- Ułaskawienie Wąsika i Kamińskiego. Tusk: Nie będę tego nawet komentował
- Tusk: Jeśli ktokolwiek uważa, że decyzje pana Bodnara nie są umocowane w przepisach…
Przypomnijmy, że w piątek Ministerstwo Sprawiedliwości przekazało, że Dariusz Barski nie pełni funkcji Prokuratora Krajowego; resort poinformował również, że prokurator Prokuratury Krajowej Jacek Bilewicz został pełniącym obowiązki Prokuratora Krajowego.
Jak już pisaliśmy, w poniedziałek w Pałacu Prezydenckim prezydent Andrzej Duda spotkał się z premierem Donaldem Tuskiem. Wcześniej tego dnia prezydent Duda rozmawiał z prokuratorem Dariuszem Barskim i zastępcami Prokuratora Generalnego. - Nie można mówić o skutecznym usunięciu Prokuratora Krajowego ze stanowiska, doszło do złamania prawa; zwróciłem się do premiera Donalda Tuska, aby przywrócił porządek w tym zakresie i porozmawiał na ten temat z szefem MS Adamem Bodnarem - oświadczył w poniedziałek prezydent Andrzej Duda. Więcej na ten temat przeczytasz tutaj.
Donald Tusk na konferencji: Pigułka "dzień po" bez recepty
Na godzinę 14 zaplanowano wypowiedź premiera Tuska. Premier rozpoczął wypowiedź kilkanaście minut po 14. - Jeden z pierwszych postulatów, którym będziemy się dziś zajmowali, dotyczący praw i wolności kobiet, w tym przypadku mówimy o swobodnym dostępie do środków antykoncepcyjnych - mówił Donald Tusk i doprecyzował, że chodzi o pigułkę "dzień po".
- Jako rząd wspólnie zaproponujemy zmianę ustawy, dzięki czemu te środki antykoncepcyjne będą dostępne bez recepty- podkreślił.
500+ zamiast 800+? Tusk: To musi być wyjaśnione
- Druga kwestia, będę oczekiwał jeszcze bardzo szczegółowych informacji od Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej w związku z wypłatami 800+. Okazało się, że niektórzy rodzice otrzymali 500 złotych, a nie 800, ze względu na urzędnicze przeszkody. Chcę zapewnić, że każda rodzina otrzyma 800+ w pełnym wymiarze - mówił i podkreślił, że "to musi być wyjaśnione".
- Chcę uspokoić rodziców, którzy sygnalizowali swój niepokój, że wszyscy w trybie pilnymotrzymają wyrównanie, jeśli doszło do jakiegoś nieporozumienia. Będę prosił przedstawicieli ZUS-u, jak mogło dojść do tych przypadków, ja doszło do tego, że wypłacono stare świadczenie - podkreślił.
Donald Tusk: Wybory samorządowe planujemy na 7 i 21 kwietnia
- Trzecia sprawa: wybory samorządowe odbędą się w dniach 7 i 21 kwietnia - poinformował Donald Tusk. - W ten sposób rozpoczynamy kalendarz wyborczy dotyczący samorządów. Po uzyskaniu pozytywnej opinii PKW będziemy mogli przystąpić do tych wyborów. Mam nadzieję, że kwiecień będzie dobrym miesiącem dla polskiej samorządności - powiedział premier.
Odniósł się także do swojej planowanej wizyty w Kijowie. - Powiedziałem prezydentowi, że niezależnie od tego, że mamy różne poglądy na praworządność, dla mnie, jak to prezydent ujął, "terror praworządności" to jest jedna z najważniejszych zasad, jaką chcę się kierować. Każdy obywatel powinien podlegać dokładnie tym samym rygorom prawnym i że nie politycy, a sądy i przepisy prawa powinny rozstrzygać o tym, kto jest winny, kto jest niewinny, jakie są konsekwencje. Nie sądzę jednak, żebym przekonał prezydenta - stwierdził.
- Bardzo bym chciał, aby to nasze pole wspólne było jak najszersze, jestem gotów do współpracy z każdym, na rzecz bezpieczeństwa Polek, Polaków, na rzecz bezpieczeństwa państwa polskiego. Z panem prezydentem ustaliliśmy także pełną wymianę informacji: pan prezydent po powrocie z Davos będzie do naszej dyspozycji w sprawie tych ostatecznych konsultacji w sprawie polityki wobec Ukrainy i zaangażowanie w pomoc Ukrainie. Będziemy także rozmawiali o przyszłych władzach Unii Europejskiej, w jaki sposób z korzyścią dla Polski nad tym tematem pracować - dodał.
Ułaskawienie Wąsika i Kamińskiego. Tusk: Nie będę tego nawet komentował
- Wyraziłem także opinię, że w sytuacji, w której pan prezydent jest przekonany o potrzebie ułaskawienia skazanych i osadzonych byłych ministrów, Kamińskiego i Wąsika, to ja w żadnym wypadku nie będę tego nawet komentował. To jest uprawnienie prezydenta, jeśli tak zdecyduje, to osadzeni powinni zostać uwolnieni, to wynika bezpośrednio z uprawnień prezydenta - podkreślił Tusk.
- Tam, gdzie są spory, one są zrozumiałe; od tego są sądy, odpowiednie instytucje państwowe a nie taka czy inna opinia polityków. Zależało mi, żeby przekonać pana prezydenta i wszystkich polityków w Polsce, że nie stoją ponad prawem, nie stoją obok prawa, wszyscy powinniśmy go przestrzegać. Nawet jeżeli prezydent dzisiaj nie uznaje tej filozofii, to coś mi mówi w sercu, że dla obywateli i obywatelek, wszyscy chyba by chcieli, żeby minister, hydraulik czy pielęgniarka podlegali tym samym prawom - powiedział premier. - Początek rządzenia po PiS-ie nie mógł inaczej wyglądać. Ale jeśli współpraca jest możliwa, bardzo chciałbym, żeby była możliwa z panem prezydentem na rzecz deeskalacji, żeby to napięcie było mniejsze. Jestem cały czas do dyspozycji - podkreślił.
Tusk: Jeśli ktokolwiek uważa, że decyzje pana Bodnara nie są umocowane w przepisach…
Donald Tusk odniósł się także do sprawy związanej ze zmianami w Prokuraturze Krajowej. - Jak już ustaliliśmy z panem prezydentem, wszystkie decyzje, także te dotyczące prokuratury, powinny podlegać weryfikacji prawnej wtedy, kiedy jest spór. Jeśli ktokolwiek uważa, że decyzje pana Bodnara nie są umocowane w pełni w przepisach, ma pełną możliwość dochodzenia swoich racji na drodze prawnej - podkreślił.
- Aby sprawnie rządzić, trzeba mieć dobrą atmosferę. Konflikty polityczne, prawne, nie są w interesie rządu. Każdy premier chciałby pracować w warunkach spokoju: to także zadeklarowałem panu prezydentowi. Nie ma mowy o tym, żeby w Polsce zalogował się podwójny system prawny - zaznaczył premier.
Tusk o Dudzie: Ma swój udział w dewastacji ładu prawnego
- Powiedziałem także prezydentowi, mogę to powtórzyć bez satysfakcji: pan prezydent ma swój udział od roku 2015 w dewastacji rządów prawa i ładu prawnego w Polsce - podkreślił Donald Tusk.
- Przywracamy rządy prawa, konstytucji. Ci, którzy stawiają opór, mówią, że eskalujemy napięcie, ale to absurdalny zarzut. Jeśli przywracanie elementarnego obiektywizmu i przyzwoitości jest eskalacją napięcia, to by oznaczało, że ponieważ nasz obóz nie okupował telewizji publicznej po tym, jak Jacek Kurski zrobił z niej jedną z najbardziej ohydnych szczujni propagandowych Europy, to nie było mowy o tym, że jest eskalacja napięcia, ponieważ partie demokratyczne powstrzymywały się od tego typu akcji jak okupowanie budynków telewizyjnych - podkreślił premier.
Donald Tusk: Zrobię wszystko, żeby utrzymać ład. Ale nie kosztem prawa
- Można budować porozumienie i można je znaleźć z każdym. Ale ktoś, kto kwestionuje idee praworządności, ktoś, kto kwestionował konstytucję, musi przyjąć do wiadomości, że my najpierw przywrócimy ład prawny, czy komuś się to podoba, czy nie, właśnie po to, żeby móc budować takie kompromisy - stwierdził. - Przed nami dużo decyzji, to nie jest łatwy czas - dodał premier. - Zrobię wszystko, żeby utrzymać ład, ale nie kosztem prawa - podkreślił.
- Nie rozmawialiśmy bezpośrednio o KPO, ale niestety, odniosłem wrażenie po dzisiejszym spotkaniu, że pan prezydent, jeśli chodzi o swoje działania, wymierzone w niezależne sądownictwo czy ład konstytucyjny nie zmienił zdania. Na razie moje próby przekonania prezydenta, że ten "terror praworządności" to jest coś, o co nam chodzi, coś, na czym mi zależy, mamy tu różnicę zdań z panem prezydentem - mówił. - Ja naprawdę pierwszego dnia po zaprzysiężeniu byłem w Brukseli i odblokowałem KPO i pierwsze wpłaty na polskie konta wpłynęły - zaznaczył Donald Tusk.