Jak podało w piątek wieczorem Ministerstwo Sprawiedliwości, przywrócenia Dariusza Barskiego do służby czynnej w 2022 r. dokonano bez podstawy prawnej; powoduje to, że od 12 stycznia br., nie będąc już w służbie czynnej, nie spełnia przesłanek do bycia Prokuratorem Krajowym i od piątku nie pełni tej funkcji.

Reklama

Komunikat resortu sprawiedliwości wywołał falę komentarzy w mediach społecznościowych. Szefowa komisji sprawiedliwości i praw człowieka Kamila Gasiuk-Pihowicz z Koalicji Obywatelskiej napisała: "Barski odwołany! Adam Bodnar wręczył mu dokument stwierdzający, że jego przywrócenie do czynnej służby nastąpiło na podstawie przepisu, który ówcześnie nie obowiązywał".

"Nowym pełniącym obowiązki został prok. Jacek Bilewicz, członek zarządu Lex Super Omnia. Prawo ponad wszystko!" - napisała Gasiuk-Pihowicz.

Decyzję Bodnara popiera szef MSWiA Marcin Kierwiński. "Mam dla państwa bardzo dobrą informację: Minister Sprawiedliwości uznał, że Prokurator Krajowy powołany był niezgodnie z prawem. Pan Barski został powołany na to stanowisko na podstawie nieobowiązującego przepisu. Pech..." - napisał na Twitterze.

W podobnym tonie pisze były minister sprawiedliwości, prokurator generalny, a obecnie senator Krzysztof Kwiatkowski. "Dariusz Barski przywrócony przez Z. Ziobro do czynnej służby prokuratorskiej - z naruszeniem prawa i dlatego przywrócenie nie wywołało skutków prawnych! Od 12.01 Barski pozostaje w stanie spoczynku i nie może sprawować funkcji Prokuratora Krajowego, KONIEC DWUWŁADZY w PROKURATURZE" - ocenił w mediach społecznościowych.

"Brawo Adam Bodnar" - napisał z kolei szef MAP Borys Budka.

Były rzecznik rządu Piotr Müller stwierdził natomiast, że "zgodnie z przepisami odwołanie Prokuratora Krajowego możliwe jest wyłącznie za zgodą Prezydenta RP". "To, co dzisiaj robi Adam Bodnar, to kolejny przykład absolutnego bezprawia. A decyzja nie wywołuje skutków, bo jest po prostu nielegalna. Bez ustaw, bez żadnych podstaw prawnych" - napisał na Twitterze. "Krok po kroku niszczą ład prawny w Polsce" - dodał.

W opinii byłego wiceministra sprawiedliwości Sebastiana Kalety, "to odwołanie jest prawnie nieskuteczne". "Jedyny tryb, który prawo przewiduje do oceny statusu Prokuratora Krajowego jest art. 14 ustawy prawo o prokuraturze. Wymagana do tego jest zgoda Prezydenta Andrzeja Dudy. Bez jego zgody dokument ten nie wywołuje żadnych skutków" - wskazuje w mediach społecznościowych polityk.

"Adam Bodnar w swoim komunikacie, który wysuwa ponad obowiązujące ustawy, unieważnia wszystkie decyzje Prokuratora Krajowego. Gdyby uznać to coś za wiążące, to oznacza całkowity paraliż tysięcy śledztw w najważniejszych sprawach. To jest działania w stylu republik bananowych. Zakładają, że Prezydent nie zgodzi się na odwołanie PK, więc po prostu prawo chcą ignorować" - napisał.

Jak ocenia rzecznik PiS Rafał Bochenek, "działania Adama Bodnara wobec prokuratora krajowego Dariusza Barskiego są nielegalne i zmierzają do całkowicie politycznego, instrumentalnego wykorzystywania prokuratury przez #Koalicja13grudnia!". "Będą fałszywie ścigać i osądzać opozycję, a zapewniać bezkarność ludziom ze swojego środowiska politycznego, często rzeczywistym przestępcom! To nie ma nic wspólnego z zasadami demokracji i praworządności, którymi kłamliwie mamili społeczeństwo m.in. w kampanii. Cel jest jeden: zemsta, a zarazem niszczenie oponentów politycznych" - wskazał na Twitterze.

Reklama

W komunikacie MS poinformowano, że w piątek minister sprawiedliwości-prokurator generalny Adam Bodnar w czasie spotkania z Prokuratorem Krajowym Dariuszem Barskim wręczył mu dokument stwierdzający, że przywrócenie go do służby czynnej 16 lutego 2022 r. przez poprzedniego prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobrę, "zostało dokonane z naruszeniem obowiązujących przepisów i nie wywołało skutków prawnych". "Zastosowano bowiem przepis ustawy, który już nie obowiązywał" - napisało MS.

Jak podkreślono "w efekcie od dnia przekazania powyższego stanowiska Prokuratora Generalnego, a więc od 12 stycznia 2024 r. Dariusz Barski pozostaje w stanie spoczynku, co powoduje niemożność sprawowania przez niego funkcji Prokuratora Krajowego".