Szanowni, mój wczorajszy wpis został zrozumiany przeciwnie do moich intencji. Odpowiedzialność za formę komunikatu leży po stronie komunikującej. Usunęłam wpis. Przepraszam. Moje poglądy na kwestię przemocy seksualnej pozostają pozostają niezmienne od 25 lat. Zero tolerancji - napisała w poniedziałek rano posłanka.

Reklama

Wpis pojawił się w toku dyskusji o happeningu. W połowie lutego posłanki i działaczki sprzeciwiające się przemocy wobec kobiet wykonały w Sejmie taniec "Nazywam się Miliard", który jest symbolem niezgody na przemoc. Happening spotkał się z licznymi komentarzami, także negatywnymi, na które postanowiła odpowiedzieć posłanka Lewicy Anita Kucharska-Dziedzic.

Kobiety tańczą w Sejmie i manifestują, że ich ciała należą tylko do nich… Kobiety śmieją się głośno z nadętej i nabzdyczonej głupoty przekonanej o własnej omnipotencji… Kobiety przestały siedzieć w kącie cichutko i w przerażeniu, że im ktoś napisze w internecie, że są brzydkie, stare, grube, głupie szmaty i marzą o gwałcie… - napisała na platformie X.

Na jej wpis zareagował internauta Społeczny Rzecznik Praw Mężczyzn. "Ciała mężczyzn natomiast należą do państwa, które może je wysłać na konflikt zbrojny narażając na uszkodzenie lub zniszczenie. Równouprawnienie, czego nie rozumiesz?" - napisał w odpowiedzi.

To sprowokowało polityczkę do napisania jeszcze ostrzejszego komentarza. - Drogi żołnierzu, wysyłają Cię na wojnę. Straszne? Ale w nagrodę możesz sobie pogwałcić. Społeczny rzeczniku praw mężczyzn - aż sobie zeskrinowałam Twoje uzasadnienie gwałtów wojennych - napisała Anita Kucharska-Dziedzic.

Na ten wpis zareagowała Paulina Matysiak z partii Razem. - Nie, nie można - odpowiedziała. - I naprawdę nie spłycajmy problemu przemocy seksualnej podczas wojen i konfliktów zbrojnych. To, że do takich czynów dopuszczają się np. rosyjscy żołnierze to tylko przejaw ich bestialstwa i agresji. W dodatku przemyślanej i ukierunkowanej w stronę narodu ukraińskiego. Gwałt jest torturą wpisaną niestety w każdy konflikt zbrojny - dodała.

Ostro zareagowała Anna Maria Żukowska, która użyła w odpowiedzi niecenzuralnych słów. - Anita, co Ty p****???? - napisała dosadnie posłanka Nowej Lewicy.