Janusz Palikot opublikował pierwszy wpis po aresztowaniu na platformie X
Od momentu aresztowania 3 października 2024 roku, na profilu Janusza Palikota w serwisie X pojawił się pierwszy wpis. Były poseł i biznesmen, podejrzewany o wielomilionowe oszustwa, odwołał się w nim do toczącego się postępowania sądowego o ochronę dóbr osobistych Marka Maślanki.
W poście wskazano, że na profilu Palikota zamieszczono treści, które mogły naruszać dobra osobiste Maślanki. Wpisy te stały się przedmiotem sporu sądowego, który toczy się przed Sądem Okręgowym w Bielsku-Białej. Obecny post został opublikowany na mocy sądowego zabezpieczenia i będzie widoczny do zakończenia procesu.
Postępowanie sądowe w sprawie aresztu
W poniedziałek, 28 października, sąd we Wrocławiu rozpatrzy zażalenia złożone zarówno przez obronę, jak i prokuraturę, dotyczące warunkowego aresztu nałożonego na Palikota. Były polityk został aresztowany na dwa miesiące, z możliwością zwolnienia po wpłaceniu miliona złotych kaucji. Termin wpłaty kaucji upływa 31 października, jednak decyzja o ewentualnym wyjściu Palikota z aresztu zależy od rozstrzygnięcia zażaleń.
Prokuratura uważa, że warunkowy areszt jest niewystarczający i domaga się jego zamiany na tymczasowy, co miałoby zapewnić sprawniejszy przebieg śledztwa. Prokurator Łukasz Kudyk podkreślił, że środki wolnościowe w tej sprawie nie spełnią swojej funkcji.
Zarzuty wobec Janusza Palikota
Janusz Palikot oraz jego współpracownicy, Przemysław B. i Zbigniew B., zostali zatrzymani przez CBA w związku z oskarżeniami o oszustwa i przywłaszczenie mienia na kwotę blisko 70 mln zł. Sprawa dotyczy działalności spółek z Grupy Kapitałowej, które organizowały emisje akcji oraz kampanie pożyczkowe. Prokuratura zarzuca, że w dokumentach związanych z tymi działaniami przedstawiano fałszywe informacje, które wprowadzały inwestorów w błąd co do faktycznej sytuacji finansowej spółek.
Palikot usłyszał osiem zarzutów, z czego siedem dotyczy oszustwa, a jeden przywłaszczenia mienia. Jego współpracownicy również zostali objęci postępowaniem, jednak wobec nich zastosowano mniej restrykcyjne środki zapobiegawcze.
Kolejne etapy śledztwa
Oskarżenia wobec Palikota dotyczą działalności prowadzonej w latach 2019-2023. Zgodnie z informacjami przedstawionymi przez prokuraturę, oskarżeni nie zwrócili towarów, które przechowywali w swoich magazynach na mocy umowy ze spółką zajmującą się produkcją alkoholi, a następnie sprzedali je podmiotom zewnętrznym. Janusz Palikot, jak poinformował jego obrońca mec. Jacek Dubois, nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów.
Śledczy na razie nie ujawniają szczegółów zeznań podejrzanych, jednak sprawa może przynieść istotne konsekwencje. Najsurowsza kara, jaka grozi Palikotowi, to 20 lat pozbawienia wolności.