Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, ogłosił w umieszczonym na X nagraniu, że w momencie ogłoszenia wyborów przez marszałka Sejmu Szymona Hołowni, natychmiast weźmie urlop z IPN.

Reklama

Ważna deklaracja Nawrockiego

Podkreślił, że transparentność w życiu publicznym jest dla niego najważniejsza. Dodał również, że podobną decyzję powinny podjąć inne osoby pełniące funkcje publiczne, aby uniknąć konfliktu interesów w trakcie kampanii wyborczej.

"Widzimy się na urlopie"

Dlatego liczę, że zarówno pan marszałek Sejmu, jak i pan prezydent Warszawy, zobowiążą się do urlopu. Ci partyjni kandydaci już na samym starcie mają przewagę. Przewagę finansową i zaplecze, jako szef i wiceszef swojej partii - mówi. Uczciwość wobec Polaków na pierwszym miejscu - ocenia Nawrocki. Dlatego 8 stycznia widzimy się na urlopie. Choć gwarantuję, że dla mnie będzie to najciężej przepracowany urlop w moim życiu - dodał.

Hołownia zwrócił się do Nawrockiego

W środę 27. 11. Szymon Hołownia wezwał Karola Nawrockiego, by ten zrezygnował z funkcji prezesa IPN. Są różne miejsca i funkcje, w których można kandydować na prezydenta, łącząc to ze sobą, a są takie, gdzie trudno jest to sobie wyobrazić. Jeżeli chodzi o mnie, to jest mi trudno sobie wyobrazić bycie szefem IPN-u, a jednocześnie kandydatem na prezydenta, jeżeli ustawa w tej sprawie mówi to, co mówi – powiedział na konferencji prasowej.