"Łapki Prezesa rozłożone na stole tak samo jak LK - tzn. łapki chomika. Byłoby lepiej, gdyby JK trzymał pióro lub okulary. Okulary dodają mądrości. Tak to odbierają widzowie" - napisał Palikot na swoim blogu.

"Spot kręcony w kawiarni Muzeum Powstania Warszawskiego, choć ujęcia mogą sprawić wrażenie, że tak wygląda mieszkanie JK. W tle książki, pianino, nuty, kwiaty i stary imbryk do herbaty. Sielsko, anielsko. Tyle, że nieprawdziwe" - skwitował Palikot.

Przytyk był tylko jednym z 6 zarzutów kierowanych wobec Jarosława Kaczyńskiego. Napisał też, że "ciemny garnitur i krawat to nie tylko oznaka żałoby. To zalecany strój do występowania w mediach".

"JK nie panuje nad sobą więc się wypowiada tylko w formach; orędzie, oświadczenie, wywiad z zaprzyjaźnionym medium" - stwierdził Palikot.





Reklama

"W tym samym czasie opanowana przez PiS telewizja publiczna wspierana przez imperium Ojca Rydzyka sączy kolejne wersje o spiskach, mordach, udziale w nich obcych wywiadów, krwi na rękach Tuska" - napisał poseł.