Solidarność Polaków jest naszą wielką siłą, może być ona zapowiedzią naszej dobrej, wielkiej przyszłości - powiedział podczas sobotniej konwencji wyborczej w Warszawie kandydat PiS na prezydenta Jarosław Kaczyński.

Reklama

"Przemawiam do państwa w szczególnej sytuacji, my Polacy potrafimy być w bardzo trudnych sytuacjach razem, to jest nasza bardzo wielka siła, to jest nasza solidarność, która budowała wielkie chwile w naszej historii (...), która może być zapowiedzią naszej dobrej, wielkiej przyszłości" - oświadczył kandydat na prezydenta.

Po tych słowach uczestnicy konwencji skandowali: "zwyciężymy".

"Najpierw musimy zwyciężyć powódź, to nieszczęście, które nas w tej chwili dotknęło" - dodał Kaczyński. Przypomniał, że niedawno odwiedził tereny powodziowe. "Widziałem ilu ludzi utraciło swój dobytek, ilu ludzi cierpi, ilu potrzebuje pomocy" - mówił.

Jak podkreślił, w tej chwili zagrożone powodzią są tereny wielu części Polski, nawet Warszawa. "Mamy do czynienia z wydarzeniami, które skłaniać nas muszą do solidarności" - oświadczył.

"Apeluję do wszystkich, dosłownie wszystkich o pomoc, o każdą pomoc. O pomoc od każdego z nas. Od obywateli, od organizacji społecznych, od samorządu, od państwa" - mówił.

"I muszę tutaj - po prostu dlatego, że jestem Polakiem, że jestem polskim obywatelem - pochylić się w pas przed tymi wszystkimi, którzy dzisiaj z powodzią walczą na pierwszej linii" - powiedział Kaczyński. To "strażacy zawodowi, ochotnicy, policjanci, żołnierze i bardzo wielu wolontariuszy" - wymieniał. "Podziękujmy im" - zaapelował Kaczyński.

Reklama

Zaznaczył, że powodzianom "pomóc musi także, a może przede wszystkim, władza państwowa".

"Musimy uczynić wszystko, by każda szkoda, którą poniósł polski obywatel, którą poniósł każdy poszkodowany przez tę powódź, została naprawiona. Chcę zadeklarować, że z naszej strony władza, rząd uzyska w tej sprawie pełne poparcie" - oświadczył Kaczyński.

czytaj dalej >>>



Główne punkty konwencji to - poza przemówieniem Kaczyńskiego - koncert charytatywny i zbiórka pieniędzy dla powodzian.

Hasło konwencji to "Bądźmy razem", prowadzi ją piosenkarka Halina Frąckowiak.

Na placu Teatralnym zebrało się kilka tysięcy ludzi; większość trzyma biało-czerwone flagi, z których część jest przepasana kirem. Są też transparenty: "Jarek jesteśmy z Tobą", "Dzielmy się miłością, przyjaźnią i zrozumieniem", "Musimy się na nowo policzyć" - to niektóre z haseł. Na placu są też flagi "Solidarności".

Większość uczestników konwencji to warszawiacy, ale sporo osób przyjechało z innych miast, m.in. Przemyśla czy Kołobrzegu. Rozmówcy PAP, którzy pojawili się na Placu Teatralnym, deklarowali, że są tu, by "pokazać, że są z Jarosławem Kaczyńskim".

"Też nie mam współmałżonka, nie mam dzieci, mam za to zwierzę futerkowe, poza tym mówią o mnie, że jestem osobą konfliktową - mam więc bardzo dużo cech wspólnych z panem Jarosławem Kaczyńskim" - żartowała 50-letnia Anna z Siedlec.

"Chcę pokazać, że młode osoby też są z PiS, z Jarosławem Kaczyńskim" - tak swoją obecność tłumaczył 25-letni Michał z Kołobrzegu.

Dominującym elementem sceny, z której będzie przemawiał kandydat PiS na prezydenta, jest hasło kampanii: "Polska jest najważniejsza" umieszczone na tle biało-czerwonej flagi.

Na telebimach wyświetlane są numery kont organizacji, które zbierają pieniądze dla powodzian, w tym m.in. Caritasu.