Akcja "Przynieś babci dowód", którą prowadzą politycy i sympatycy PiS, została wymyślona przez młodych sztabowców kandydata Jarosława Kaczyńskiego. Plega ona na rozsyłaniu SMS-ów z zachętami do oddania mitycznej już babci dowodu.
"Masz dość cudów Tuska - jeśli tak, oddaj głos na realną wizję zmian razem z mamą i babcią" i "Jeśli nie chcesz w Polsce recesji jak w Irlandii - lepiej oddaj babci dowód" - takie przekazy znajdują się z rozsyłanych SMS-ach.
Politycy PiS w rozmowie z TOK FM przyznają wprost, że jest to odniesienie do akcji Platformy Obywatelskiej z kampanii wyborczej w 2007 roku, kiedy to nawoływano, by "zabrać babci dowód".
Ale akcja ma też inny wymiar. Słowo "dowód" odnosi się bowiem nie tylko do dokumentu tożsamości, ale także do świadectwa sukcesów gospodarczych, jakie ma na swoim koncie rząd PiS.
"Nasi polityczni konkurenci twierdzą, że w czasie rządów w latach 2005 - 2007 nie było sukcesów, że działy się same złe rzeczy. Chcemy to odkłamywać" - mówi w rozmowie z TOK FM Paweł Poncyljusz. A pomóc w tym mają materiały, które będą się pojawiały na stronie internetowej Jarosława Kaczyńskiego.
Można tam też znaleźć taki wpis: "Czy wiesz, że w ostatniej dekadzie polska gospodarka rozwijała się najszybciej za rządów PiS? Twoja Babcia mówiła Ci o tym już dawno, ale Ty nie wierzyłeś. Oto dowód - dane z raportu Instytutu Nauk Ekonomicznych PAN. Przeczytaj. A może Twoja babcia nie wiedziała o tym? Także wtedy dowód się przyda! Przynieś go babci".