"I zrobimy to, bo to jest dla nas najważniejsze. Zrobimy to ludźmi, zrobimy to wiarą i emocjami. Zrobimy to z przekonaniem. Czas na zmianę, czas na przyspieszenie, czas na to żeby podejmować trudne decyzje, wykorzystywać szanse. Te wybory są taką szansą dla nas wszystkich, dla ludzi, dla mieszkańców miast, miasteczek i wsi, bo musimy wybrać drogę rozwoju" - podkreślił Schetyna.
Jak dodał, konieczne jest, aby Polskę rozwijać równomiernie, nie tylko wielkie miasta, metropolie, ale wszystkie regiony. "Bydgoszcz, województwo kujawsko-pomorskie jest dobrym miejscem, żeby to powiedzieć, bo ten region jest rozwijany bardzo równomiernie, dzięki dobrej współpracy posłów, senatorów, dobrej pracy w zarządzie województwa, zaangażowaniu radnych. Tu wszystko się udaje. To jest wielka praca, która ciągle jest dopiero początkiem drogi" - zaznaczył.
Uczestniczący w konwencji wiceprzewodniczący Platformy, minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski powiedział, że wbrew różnym opiniom, jego zdaniem to dobrze, że Polska polityka się spolaryzowała. "Widać jaka jest różnica, mamy jasny wybór pomiędzy tymi, którzy politykę postrzegają jako szukanie wrogów, jako tkanie absurdalnych teorii spiskowych, jako obniżanie zaufania społecznego, a tymi którzy chcą budować" - mówił Sikorski.
Szef MZS przyznał, że bardzo mu zapadły słowa Donalda Tuska, gdy na kandydata na prezydenta był "namaszczany" Bronisław Komorowski. Tusk wówczas mówił, że "Bronek wtedy, gdy trzeba było walczyć walczył, a teraz, kiedy trzeba budować buduje".
"Nie ufam politykom, którzy robią na odwrót, tam gdzie nasi konkurenci szukają spisków, tam my szukamy funduszy dla naszego wkładu w inwestycje europejskie. To jest różnica, to jest wybór, przed którym stoją Polacy, ponieważ zamiast romantycznych zrywów czasu niewoli potrzebne jest nam spokojne, rzetelne, solidne budowanie. Tak się wyraża patriotyzm czasu wolności. Wiem, że mamy takich kandydatów, którzy to rozumieją. Ufam naszemu społeczeństwu, że takich kandydatów wybierzemy" - podkreślił Sikorski.
Podczas konwencji marszałek województwa-pomorskiego Piotr Całbecki posumował dokonania ostatnich czterech lat i przedstawił zarys programu PO dla regionu na najbliższe lata. Zaprezentowali się też kandydaci PO na prezydentów z pięciu największych miast województwa: Bydgoszczy - Rafał Bruski, Torunia - Waldemar Przybyszewski, Włocławka - Andrzej Kazimierczak, Grudziądza - Robert Malinowski i Inowrocławia - Ryszard Brejza.
Bardo ciepło o kandydacie na prezydenta Bydgoszczy, wojewodzie kujawsko-pomorskim Rafale Bruskim wyrażał się marszałek Grzegorz Schetyna. Podkreślił, że w czasie, gdy był ministrem spraw wewnętrznych i administracji oceniał Bruskiego, jako jednego z najlepszych wojewodów w kraju. Do samorządów w województwie kujawsko-pomorskim z ramienia PO kandyduje 1400 osób, w tym jedna trzeci kobiet.