Napis był obraźliwy dla jednego z polityków i dla jednego z kandydatów na prezydenta Krakowa.
"Napis ten został już zamalowany" - powiedział PAP przewodniczący Miejskiej Komisji Wyborczej sędzia Robert Jurga.
Przed innym lokalem wyborczym - przy ul. Komandosów - na ogrodzeniu posesji w niedzielę wciąż wisiały plakaty wyborcze, które powinny być wcześniej zdjęte. One też zostały usunięte.