PiS zajmie w kieleckim samorządzie powiatowym siedem miejsc, PO i SLD po sześć, a komitet wyborczy Porozumienie Samorządowe W.Lubawski - jedno.
Zgodnie z porozumieniem koalicyjnym, które mają jeszcze akceptować partyjne władze statutowe, na stanowisko starosty rekomendowany ma być przedstawiciel PO, jego zastępcami mają zostać dwaj reprezentanci PiS, a członkami zarządu - dwaj przedstawiciele SLD. Z kolei na przewodniczącego rady powiatu ma być wybrany kandydat SLD, a na jego dwóch zastępców - reprezentanci PiS i PO.
"Za podstawowy cel koalicja stawia sobie wyzwolenie aktywności mieszkańców powiatu kieleckiego, jako głównego potencjału rozwoju. Zamierza tworzyć powiat otwarty na wspieranie inicjatyw społecznych i życzliwy dla jego mieszkańców" - zdeklarowali sygnatariusze porozumienia.
Szef PO w powiecie kieleckim, dotychczasowy wicemarszałek świętokrzyski i radny sejmiku - Zdzisław Wrzałka - powiedział PAP, że uzgodniony kształt koalicji to z jednej strony wynik sprzeciwu wobec próby zmarginalizowania PO przez PSL, a z drugiej - efekt dobrej współpracy między PO i SLD.
Obecny starosta kielecki Zenon Janus (PSL) jest innego zdania. Według niego, w negocjacjach PSL z PiS, PO i SLD nie było dążenia ludowców do ograniczenia roli i pozycji Platformy. "Nasi rozmówcy dogadali się po prostu za naszymi plecami" - ocenił. Dodał, że wynik głosowań na sesji inauguracyjnej rady, zwołanej na środę, nie jest jeszcze przesądzony.
Po poprzednich wyborach, w radzie powiatu kieleckiego zasiadało ośmiu radnych PSL, po sześciu z PO oraz Koalicyjnego Komitetu Wyborczego SLD-SdPl-PD-UP Lewica i Demokraci, pięciu z PiS i czterech z komitetu wyborczego Samorząd Powiatu Kieleckiego. W trakcie kadencji, z tego ostatniego ugrupowania dwaj radni przystąpili do PO, a dwaj do PSL.