"Oceniając wypowiedzi moich kolegów po fachu dziwię się z tak sformułowanych kategorycznych opinii" – stwierdził Ziobro w "Faktach po faktach" na antenie TVN24. Jego zdaniem wyciągnięto przedwczesne wnioski.

Reklama

"Profesjonalne podejście prokuratora, zwłaszcza w tak poważnej sprawie, wymaga tego, żeby nawet dla hipotezy, która jest mało prawdopodobna, uczynić wszystko, by ją wykluczyć. Aby nikt w przyszłości nie mógł podawać w wątpliwość słuszności takiej decyzji" – podkreślił.

Według polityka PiS prokuratorzy nie powinni formułować takiej tezy bez analizy urządzeń nawigacyjnych i wraku Tu-154. "Nie mogli dokonać analizy, czy te urządzenia prawidłowo naprowadzały, czy nie było tam jakichś umyślnych działań osób trzecich" – mówił Ziobro. "Po raz pierwszy spotykam się z tego rodzaju stwierdzeniem, w tak ważnej sprawie, przed zakończeniem śledztwa. Bez przeprowadzenia ważnych dowodów" – dodał.

Sam jednak zaznaczył, że nie wie, czy 10 kwietnia 2010 r. doszło do zamachu – gdyż nie zna materiału z postępowania.

Polityk skomentował też pomysł budowy pomnika Lecha Kaczyńskiego. Według niego, taki pomnik oddawałby hołd również innym ofiarom katastrofy, tym bardziej, że "nie da się postawić pomnika, który uwzględniałby wszystkie postacie".

Reklama