Uroczystość zorganizował Instytut Polski w Pradze.
Do Rudolfinum przybyli również czołowi przedstawiciele czeskiej polityki, reprezentanci polskiego rządu i korpusu dyplomatycznego RP, wśród nich przewodnicząca Izby Poselskiej Republiki Czeskiej Miroslava Niemcova, spiker czeskiego Senatu Milan Sztiech, sekretarz stanu ds. parlamentarnych i Polonii oraz informacji i kultury w polskim MSZ Jan Borkowski oraz ambasador RP w Pradze Jan Pastwa.
Przed requiem Verdiego wykonano Litanię do Marii Panny Karola Szymanowskiego, którą - przy akompaniamencie orkiestry i chóru - zaśpiewała polska sopranistka Iwona Sobotka. Koncertem kierował słynny włoski dyrygent, szczególnie ceniony za prowadzenie dzieł operowych, Massimo Zanetti.
Jak poinformowali organizatorzy z Instytutu Polskiego, koncert miał też być wyrazem podziękowania za współczucie i wsparcie, które Polska i Polacy otrzymali od władz i mieszkańców Czech.
Wiceminister Borkowski w krótkim przemówieniu wygłoszonym po koncercie zwrócił uwagę, że tragiczne wydarzenia także potrafią zbliżyć dwa narody. "Bardzo dziękuję za tę polską flagę, która w tych dniach (po katastrofie - PAP) powiewała na Hradczanach" - powiedział.
Władze Republiki Czeskiej po katastrofie smoleńskiej ogłosiły dwudniową żałobę narodową, a na pałacu prezydenckim powiewała spuszczona do połowy masztu flaga Polski.
Prezydentów Vaclava Klausa i Lecha Kaczyńskiego łączyły nie tylko poglądy polityczne, ale także przyjaźń. Obaj przywódcy spotykali się wyjątkowo często.