Europosłowie podejrzewają, że pod wpływem sektora farmaceutycznego i nieuzasadnionej paniki, kraje członkowskie dopuściły się marnotrawstwa publicznych pieniędzy na szczepienia.
Jak poinformował w czwartek europoseł Bogusław Sonik (PO), grupie 14 deputowanych, do której sam należy, udało się zebrać wymaganą liczbę prawie 200 podpisów członków Parlamentu Europejskiego z apelem w sprawie powołania komisji śledczej ds. świńskiej grypy. Teraz wniosek trafi do tzw. konferencji przewodniczących frakcji politycznych PE, która zdaniem Sonika już w czerwcu powoła komisję śledczą.
"Polska jest brana jako przykład państwa, w którym wobec narastającej paniki władze zachowały opanowanie i domagały się rzetelnej informacji od firm farmaceutycznych. Minister zdrowia Ewa Kopacz zaproszona będzie na spotkanie takiej komisji oraz poproszona o przedstawianie analizy zastosowanej w Polsce do podjęcia decyzji" - dodał Sonik, który jest wiceprzewodniczącym komisji zdrowia publicznego PE.
W grupie 14 europosłów, którzy od marca domagali się powołania komisji, najbardziej zaangażowani byli francuscy eurodeputowani z partii opozycyjnych. Francuski rząd kupił ponad 90 mln dawek szczepionek (początkowo eksperci zalecali dwie dawki na osobę, by szczepienie było skuteczne), a na kampanię szczepień wydał prawie 1 mld euro. Od tego czasu europosłom udało się zebrać wymagane 183 podpisy, by taka komisja powstała.
"Wydaje się, że mieliśmy do czynienia z fałszywym alarmem, który spowodował, że rządy wydały miliardy (na szczepionki) w samym środku kryzysu finansowego" - tłumaczyła inicjatorka z francuskich Zielonych Michele Rivasi. Według niej trzeba zbadać, czy nie doszło do konfliktu interesów, i wyciągnąć wnioski na przyszłość, by odpowiednio zareagować, jeśli znowu pojawi się groźba pandemii.
czytaj dalej >>>
Polska wskazywana była jako jedyny kraj w UE, który nie uległ panice i oparł się presji koncernów farmaceutycznych. "W Polsce zmarło mniej osób na grypę H1N1 niż we Francji, choć nie było kampanii szczepień. W dodatku we Francji zanotowano ponad 3 tys. przypadków negatywnych efektów ubocznych po szczepieniach. A w Polsce żadnego" - powiedziała jedna z eurodeputowanych francuskich.
Celem komisji będzie ustalenie mechanizmów działania instytucji unijnych w sytuacjach kryzysowych. "Posłowie zbadają, dlaczego nie zadziałał mechanizm realniej oceny ryzyka. KE, zamiast uspokajać panikę, tylko ją wzmacniała, zachęcając do zakupu szczepionek" - powiedział Sonik.
Komisja miałaby też zbadać mechanizm wprowadzenia w obieg szczepionek na grypę A/H1N1 w rekordowo krótkim czasie. Między innymi nawiązując do opinii dyrektor Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób, która stwierdziła, że jest to pierwszy w historii przypadek, gdy szczepionka została dopuszczona na rynek na podstawie tak małej liczby danych.
Według danych Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), na grypę A/H1N1 zmarło od marca 2009 roku 16,5 tys. osób, znacznie mniej niż na zwykłą grypę.