Według śledczych, Berlusconi - właściciel największego prywatnego nadawcy, koncernu Mediaset - łapówką przekonał sędziów, by nie pozwolili jego konkurentowi na kupno nowej firmy.
W grudniu 2004 r. sąd uwolnił Berlusconiego od zarzutów. Tuż przed odejściem z rządu, premier przeforsował ustawę, która nie pzowalała na złożenie apelacji w tej sprawie. Ale sąd najwyższy uznał ten zapis za niezgodny z konstytucją. To umożliwiło ponowne postawienie najbogatszego Włocha przed sądem.
Problemy Berlusconiego z prawem to już codzienność. W tym miesiącu rozpoczął się proces, w którym odpowiada za przekupienie brytyjskiego prawnika, by ten zachował tajemnicę na temat medialnych interesów byłego premiera.