Siarczysty mróz zbiera śmiertelne żniwo w wielu krajach europejskich. Według Associated Press w Europie zamarzły co najmniej 122 osoby, w tym wielu bezdomnych. Najwięcej ofiar jest w krajach wschodnioeuropejskich. Z powodu bardzo niskich temperatur i śnieżyc szkoły w wielu krajach odwołują zajęcia, komplikuje się sytuacja w transporcie, dochodzi do przerw w dostawach elektryczności.

Reklama

Dwadzieścia osób zmarło w ciągu ostatniej doby na skutek niskich temperatur na Ukrainie. Bilans śmiertelnych ofiar mrozów utrzymujących się tam od tygodnia wyniósł już 63 osoby - podało w czwartek ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych w Kijowie.

Na Ukrainie działa ponad 2100 punktów, w których można się ogrzać i otrzymać ciepły posiłek. Dotychczas skorzystało z nich ponad 41 tysięcy osób. W nocy ze środy na czwartek temperatura w niektórych regionach Ukrainy dochodziła do minus 33 stopni. Najzimniej było w obwodach północnych oraz na ukraińskim Podkarpaciu Wschodnim.

Wiele szkół na Białorusi odwołało od czwartku zajęcia w związku z silnymi mrozami. Według prognoz czwartek i piątek mają być najzimniejszymi dniami tej zimy - w nocy słupek rtęci może spaść miejscami nawet do minus 32 stopni.

Czerwony Krzyż rozpoczął w czwartek na Białorusi akcję pomocy bezdomnym. Zostaną utworzone ruchome punkty pomocy, gdzie będzie można się ogrzać, napić herbaty, zjeść konserwę oraz dostać ciepłą odzież i obuwie. W Mińsku natomiast będą jeździć ekipy oferujące kierowcom herbatę i pomoc w uruchomieniu silnika. Pomoc ma objąć w sumie 1,5 tys. bezdomnych i 50 tys. innych mieszkańców.

W Rumunii liczba śmiertelnych ofiar mrozu wzrosła do 22. Jak poinformował w czwartek rumuński resort zdrowia, w ciągu ostatniej doby ośmiu ludzi zmarło z powodu ostrego wychłodzenia organizmu, a na pogotowie trafiły 363 osoby z objawami wychłodzenia. Są wśród nich bezdomni.

W nocy ze środy na czwartek na północy Rumunii termometry pokazywały minus 31 stopni. Wiele regionów jest pokrytych śniegiem. Fragmenty autostrady z Bukaresztu nad Morze Czarne zostały zapobiegawczo zamknięte. Koleje odwołały wiele pociągów. Jednocześnie służby meteorologiczne zapowiadają nowe opady śniegu od piątku do niedzieli.

Reklama

Wiele regionów Mołdawii zamyka szkoły, a w Naddniestrzu znaczna część Tyraspola jest pozbawiona ogrzewania z powodu awarii. Policja, która przeszukuje dworce, piwnice i opuszczone domy, odnalazła w nich 1600 bezdomnych, w tym ponad 300 dzieci. Bezdomni kierowani są do tymczasowych ośrodków. Pogotowie informuje, że w ostatnich dniach dwukrotnie wzrosła liczba pacjentów, u których stwierdzono wychłodzenie i odmrożenia.

Niemal całe Włochy zmagają się z najbardziej surową zimą od ponad ćwierćwiecza. Śnieżyce i mróz wywołały poważne utrudnienia w ruchu drogowym, kolejowym i lotniczym. Śnieg nie przestaje sypać od Piemontu na północy po Sardynię. W wielu miastach i miejscowościach kolejny dzień zamknięte były szkoły. W kolejnej dobie nieustających śnieżyć narasta paraliż komunikacyjny, mimo - jak podkreślają media - systemu prewencji ogłoszonego przez Obronę Cywilną, służby drogowe i zarząd kolei.

Największy chaos zapanował w ruchu kolejowym, głównie w rejonie Genui i Bolonii. Bardzo trudna sytuacja panuje na drogach. W rejonie Toskanii konieczne było zamknięcie dużego odcinka głównej autostrady w kraju, A1. Nieprzejezdnych jest wiele mniejszych dróg w całych Włoszech. Służby drogowe obarczają odpowiedzialnością za tę sytuację kierowców ciężarówek, którzy nie przestrzegali wprowadzonego dla nich zakazu ruchu na zasypanych trasach.

Tymczasem mieszkańcy Rzymu czekają na zapowiadane począwszy od piątku opady śniegu. Jeśli potwierdzą się prognozy, według których mają one trwać przez cały weekend, będzie to pierwsze takie wydarzenie w Wiecznym Mieście od kilku dekad.

W Serbii 11 tys. mieszkańców wsi położonych w górach jest odciętych od świata przez silne opady śniegu. Nie ma dojazdu do 6 500 domostw, gdyż drogi są oblodzone i zasypane śniegiem. Do tej pory w Serbii z powodu mrozów zmarło 6 osób, a jedną uznano za zaginioną. Kłopoty z dostawami prądu ma Czarnogóra, z powodu śniegu zamknięto lotnisko w Podgoricy.

Z powodu utrzymujących się od kilku dni opadów śniegu w Turcji nasilają się problemy z transportem i dostawami energii. Tylko na stambulskim lotnisku Ataturka trzeba było w środę odwołać 180 lotów - informują w czwartek tureckie media. W Stambule spadło prawie pół metra śniegu. W wiejskich regionach na wschodzie kraju nieprzejezdnych jest ok. 1000 dróg prowadzących do mniejszych miejscowości. Są problemy z dostawą elektryczności.

O kolejnej, 11. już ofierze mrozów informują w czwartek media w Bułgarii. Obfite opady śniegu komplikują sytuację w transporcie. Bułgarski parlament rozpoczął w czwartek obrady z opóźnieniem, gdyż posłowie mieli problemy z dojazdem do pracy. Najzimniejszym bułgarskim miastem była w czwartek Gławinica na północnym wschodzie kraju; termometry wskazywały tam minus 24 stopnie Celsjusza.

10710998 10711543,arch.