Sobotnie uroczystości rozpoczęły się przy wejściu do sztolni Bergkristall w Sankt Georgen an der Gusen na północy Austrii.
Gliński podkreślił, że jest "to miejsce szczególne, miejsce pamięci". - Ta pamięć istnieje dzięki byłym więźniom, ich rodzinom oraz społeczności lokalnej, także dzięki przedstawicielom polskiego państwa – powiedział.
- Naszym obowiązkiem jest pamiętać, dzięki pamięci istnieją wspólnoty polityczne, istnieją społeczeństwa, które ze sobą potrafią współpracować i istnieje także współpraca międzynarodowa - dodał.
Zdaniem wicepremiera "pamięć jest ważna także dla przyszłych pokoleń, bo pamięć mówi nam o wyborach, tych złych i tych dobrych, mówi, co jest dobre, a co złe, a tego potrzebujemy także współcześnie i w przyszłości, tego potrzebują kolejne pokolenia". Dlatego - jak powiedział - "instytucjonalizujemy tę pamięć, robi to wiele osób i środowisk".
- Chcemy, aby wszyscy dołączyli do tej pracy, dlatego między innymi jako przedstawiciele polskiego rządu uczestniczymy w uroczystościach i będziemy dalej myśleć o coraz lepszym upamiętnianiu tych miejsc w okolicy, przede wszystkim obozu w Gusen - podkreślił Gliński.
Podziękował przedstawicielom lokalnych władz i społeczeństwa za wieloletnią współpracę ze środowiskami byłych więźniów, ich rodzin oraz z państwem polskim. Jest to ważne dla nas, dla przyszłych pokoleń i dla ludzkości, "bo coś tak potwornego, co tu miało miejsce, powtórzyć się nie może. Mauthausen-Gusen (…) to drugi Katyń i my o tym nigdy nie zapomnimy" – podsumował.
Następnie Gliński w asyście harcerzy złożył wieniec pod tablicą z napisem "Pamięci tysięcy polskich więźniów obozów koncentracyjnych Gusen zamordowanych i zamęczonych niewolniczą pracą na rzecz przemysłu zbrojeniowego III Rzeszy w sztolniach Bergkristall". Wiązanki złożyły instytucje takie jak Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, Związek Harcerstwa Polskiego, Klub Mauthausen-Gusen.
W uroczystościach udział wzięli również m.in. byli więźniowie Stanisław Zalewski i Ryszard Sempka oraz burmistrz gminy St. Georgen Erich Wahl.
W maju mija 74 lat od wyzwolenia więźniów tych obozów przez amerykańskie wojska.
W niedzielę szef MKiDN będzie uczestniczył w oficjalnych obchodach 74. rocznicy wyzwolenia obozu w Mauthausen.
Zespół byłych niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych Mauthausen-Gusen położony jest w pobliżu Linzu w Austrii. Obóz funkcjonował do 5 maja 1945 r. i wchodził - wraz z powstałymi później Gusen II i Gusen III - w skład sieci blisko 50 podobozów KL Mauthausen, które Niemcy zbudowali na terytorium anektowanej Austrii.
Wśród więźniów obozu w latach 1940-1945 największą grupę stanowili Polacy. KL Mauthausen-Gusen należał do najcięższych w III Rzeszy. Nazywano go również "obozem zagłady dla polskiej inteligencji", ponieważ trafiały do niego m.in. osoby aresztowane w ramach Intelligenzaktion, zaplanowanego ludobójstwa przeprowadzonego przez Niemców na polskich elitach z włączonych do Rzeszy ziem II Rzeczypospolitej.
Po wojnie na miejsce upamiętnienia działających na terytorium Austrii obozów zaadaptowany został obóz w Mauthausen. Pozostałości po KL Gusen zostały w znacznej części zniszczone, zaś tereny poobozowe - podzielone i sprzedane prywatnym właścicielom, co doprowadziło do powstania na obszarze dawnego obozu zabudowy mieszkalnej oraz zakładów przemysłowych. W prywatne ręce przeszły również nieliczne istniejące nadal materialne pozostałości po Gusen, w tym m.in. budynek bramy obozowej (i zarazem wartownia SS), tzw. Jourhaus, oraz byłe baraki SS, które zostały przekształcone w domy mieszkalne.