Jak poinformował w poniedziałek "Expresso", zmiana priorytetu służb wynika z rosnącej aktywności portugalskich neonazistów, którzy według tygodnika są wrodzy napływającym do Europy migrantom.
"Walka przeciwko neonazistom stała się priorytetem dla służb wraz z rosnącą liczbą zwolenników ideologii skrajnej prawicy oraz szeregiem podejmowanych przez nich inicjatyw na terenie Portugalii" - ujawnił "Expresso".
Według tygodnika służby bezpieczeństwa podjęły już szereg działań przeciwko skinheadom z tego kraju, a także gangom motocyklowym i neonazistowskiemu ruchowi Nowy Porządek Społeczny (NOS).
"W ostatnim czasie skrajnie prawicowi aktywiści podróżowali do Wielkiej Brytanii, Włoch, Hiszpanii oraz Niemiec w celu rekrutowania, zdobywania środków finansowych i wzmacniania więzi z innymi radykalnymi organizacjami" - dowiedział się "Expresso".
Od trzech lat, jak podkreślają w medialnych wypowiedziach eksperci ds. bezpieczeństwa, głównym celem służb Portugalii było przeciwdziałanie dżihadyzmowi, a także śledzenie powiązań pochodzących z tego kraju kilkudziesięciu osób, które walczyły w szeregach Państwa Islamskiego (IS).
W lipcu 2019 r. przed sądem w Lizbonie zapadł pierwszy w Portugalii wyrok za werbowanie dżihadystów. Na 12 lat więzienia skazany został obywatel Maroka, który budował terrorystyczną siatkę dla IS, fałszował dokumenty i finansował dżihadyzm.
Podczas ogłoszenia orzeczenia lizboński sąd wyjaśnił, że 65-letni muzułmanin rekrutował do struktur Państwa Islamskiego m.in. poprzez zachęty finansowe. Marokańczyk miał wypłacać grupie młodych muzułmanów kwotę 1500 euro miesięcznie. Wśród nich były osoby, które po przygotowaniu w Portugalii wyjechały do Syrii, aby walczyć w szeregach IS.