Podróż papieża do Kanady zapowiedziano na 24-30 lipca.

Mówiąc o ewentualnej podróży na Ukrainę, Franciszek oświadczył: "Chciałbym pojechać i chciałem jechać najpierw do Moskwy. Wymieniliśmy wiadomości o tym, bo myślałem, że jeśli rosyjski prezydent dałby mi małe okienko, by przysłużyć się sprawie pokoju...".

Reklama

Teraz jest możliwe, że kiedy wrócę z Kanady, to może uda mi się pojechać na Ukrainę - wyjaśnił papież. Pierwszą rzeczą jest to, by pojechać do Rosji, by pomóc w jakiś sposób, ale chciałbym pojechać do obu stolic - dodał.

Pogłoski o rezygnacji

Odniósł się też do pogłosek o swojej rezygnacji i je zdementował.

Franciszek zauważył, że jego plany wizyty w mieście L'Aquila, gdzie pochowany jest Celestyn V, który zrezygnował z papiestwa w XIII wieku, oraz zapowiedź narady z kardynałami pod koniec sierpnia wywołały plotki o jego rychłej dymisji.

Ale mnie to nigdy nie przyszło do głowy. W chwili obecnej nie, nie, naprawdę - zapewnił Franciszek.

Jednocześnie, zapytany o to, czy kiedyś mógłby ustąpić z powodu stanu zdrowia, odparł: "Nie wiemy. Bóg powie". Zapytany, jak się czuje, odpowiedział żartobliwie: "Wciąż żyję".

Reklama

Odwołana podróż do Afryki

Wyjaśniając kwestię swoich problemów z kolanem, przez które musiał odwołać podróż do Afryki i przez kilka tygodni poruszał się na wózku, ujawnił, że doszło tam do "małego pęknięcia", kiedy źle postawił nogę, gdy miał stan zapalny więzadła.

Czuję się dobrze, powoli jest coraz lepiej - zapewnił i dodał, że pomaga terapia laserowa i magnetyczna kolana.

Papież zdementował także plotki, jakoby wykryto u niego nowotwór przed rokiem, gdy przeszedł operację jelita. Wyjawił zarazem, że nie chciał poddać się operacji kolana, bo narkoza w czasie tamtego zabiegu przyniosła skutki uboczne.

Papież potępił usuwanie ciąży

Pytany o decyzję amerykańskiego Sądu Najwyższego, który w czerwcu uchylił federalne prawo do aborcji, Franciszek powiedział, że szanuje tę decyzję. Potępił ponownie usuwanie ciąży, powtarzając, że jest to jak "wynajęcie płatnego zabójcy".

Pytam: czy jest legalne, czy jest słuszne, by eliminować ludzkie życie, aby rozwiązać problem? - mówił papież.

Pytany był również o debatę w USA o tym, czy do komunii może przystępować polityk popierający prawo do aborcji. Dyskusja ta zyskała nowy wymiar, gdy 29 czerwca w bazylice Świętego Piotra podczas papieskiej mszy komunię otrzymała przewodnicząca Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi, mimo że wcześniej tego prawa odmówił jej biskup jej archidiecezji.

Kiedy Kościół traci swą naturę duszpasterską, kiedy biskup traci swą naturę pasterza, wywołuje to polityczny problem - ocenił Franciszek.