Nie ma chrześcijan pierwszej i drugiej klasy - mówił papież. Dodał, że "klerykalizm to perwersja", a jeszcze gorszym zjawiskiem są "sklerykalizowani świeccy".

Reklama

Zgodnie z tradycją tego dnia papież poświęcił paliusze dla 44 nowych metropolitów, mianowanych w ciągu ostatniego roku. Był wśród nich arcybiskup białostocki Józef Guzdek, a także mający polskie pochodzenie metropolita z Białorusi abp Józef Staniewski, który stoi na czele archidiecezji mińsko-mohylewskiej.

Paliusz - szeroka wełniana taśma jest symbolem jedności arcybiskupa-metropolity ze Stolicą Apostolską. Ceremonia jego nałożenia odbywa się potem w siedzibie metropolity.

Reklama

Papież przestrzega przed...

W homilii podczas mszy w bazylice Świętego Piotra papież zauważył: "Czasami jako Kościół, jesteśmy ogarnięci lenistwem i wolimy siedzieć i kontemplować nieliczne pewne rzeczy, jakie posiadamy, zamiast wstać, by skierować wzrok ku nowym perspektywom".

"Często - mówił - jesteśmy zniewoleni w więzieniu przyzwyczajeń, boimy się zmian i jesteśmy przywiązani do łańcucha naszych nawyków. Przez to jednak popadamy w duchową przeciętność, grozi nam, że nawet w życiu duszpasterskim będziemy szli po linii najmniejszego oporu, osłabnie entuzjazm dla misji i zamiast być znakiem żywotności i kreatywności, będziemy sprawiać wrażenie letniości i bezwładu".

Franciszek przestrzegał przed popadaniem w formalizm i rutynę, "religią ceremonii i dewocji", "chrześcijaństwem klerykalnym, formalistycznym, przygasłym i zastygłym".

Reklama

Kościół "bez łańcuchów i murów"

Nawiązując do trwającego procesu synodalnego, papież oświadczył: "wzywa on nas, abyśmy stali się Kościołem, który powstaje, nie zamyka się w sobie, potrafi spojrzeć szerzej, wydostać z własnych więzień, aby wyjść na spotkanie światu".

Musimy - mówił - być "Kościołem bez łańcuchów i bez murów, w którym każdy może czuć się akceptowany i wspierany, w którym pielęgnuje się sztukę słuchania, dialogu, uczestnictwa, pod wyłącznym kierownictwem Ducha Świętego".

Potrzebny jest Kościół "wolny i pokorny, który powstaje szybko, nie zwleka, nie odkłada na później wyzwań dnia dzisiejszego, nie odgradza się sakralnymi murami, ale daje się ożywiać zapałowi głoszenia Ewangelii i pragnieniem dotarcia do wszystkich i przyjęcia wszystkich" - kontynuował papież.

Apel papieża

Apelował, by "nie narzekać na Kościół", ale angażować się na jego rzecz, "uczestniczyć z zapałem i pokorą" w jego życiu.

Papież podkreślał, że zaangażowanie we wspólnotę nigdy nie może oznaczać zajmowania miejsca centralnego, "poczucia, że jest się lepszym i uniemożliwiania innym przybliżenia się".

Kościół synodalny oznacza: wszyscy uczestniczą, nikt nie zajmuje miejsca innych ani nie jest ponad innymi - zaznaczył.

Jako kolejne negatywne zjawisko wymienił tendencję do wracania do dawnych czasów i podkreślił, że jest to teraz "w modzie".

Zauważył również: "Nie możemy zamykać się w naszych kręgach kościelnych i przykuwać się do pewnych jałowych dyskusji, ale powinniśmy pomagać sobie nawzajem, byśmy stawali się zaczynem w cieście świata".

Razem możemy i powinniśmy troszczyć się o życie ludzkie, o ochronę stworzenia, o godność pracy, o problemy rodzin, o trudną sytuację osób starszych i tych, którzy są opuszczeni, odrzuceni i wzgardzeni - podkreślał Franciszek.

Wyjaśnił: "Powinniśmy być Kościołem, który promuje kulturę troski, współczucia dla słabszych i walki z wszelkimi formami degradacji, także naszych miast i miejsc, w których przebywamy, tak aby radość Ewangelii zajaśniała w życiu każdego z nas".

Z Watykanu Sylwia Wysocka