W liście do biskupów, skierowanym na ręce zwierzchnika Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego arcybiskupa większego kijowsko-halickiego Światosława Szewczuka, papież odnotował, że obrady synodu miały odbyć się w Kijowie, ale nie pozwoliła na to "dramatyczna sytuacja wojny, która toczy się już piąty miesiąc".

Reklama

Przypomniał, że 27 czerwca Kościół greckokatolicki obchodził liturgiczne wspomnienie błogosławionych męczenników, beatyfikowanych przez świętego Jana Pawła II we Lwowie podczas jego pielgrzymki na Ukrainę w 2001 roku. - Ale właśnie w tym momencie rozumiemy lepiej okoliczności, w jakich żyli i ponieśli śmierć ci męczennicy, wśród których byli biskupi, kapłani, zakonnicy, siostry zakonne i świeccy, którzy padli ofiarami komunistycznego reżimu sowieckiego - przypomniał Franciszek w liście. "Dzisiaj bronią oni z nieba swój naród, który cierpi" - dodał.

"Drodzy bracia biskupi, łączę się duchowo z waszym cierpieniem, zapewniając o mojej modlitwie oraz zaangażowaniu, które niekiedy, ze względu na delikatną sytuację, nie pojawiają się w mediach" - podkreślił papież.

Przywołał swoje słowa sprzed lat, skierowane do arcybiskupa Szewczuka i metropolitów, o znaczeniu bliskości duszpasterzy z wiernymi. "Niech Kościół będzie miejscem, gdzie się czerpie nadzieję, gdzie się znajduje zawsze otwarte drzwi, gdzie otrzymuje się pociechę i zachętę” - napisał Franciszek.

Wyraził życzenie, by spotkanie w Przemyślu zainspirowało biskupów do "twórczego kontynuowania nadzwyczajnej tradycji wiary ojców, zakorzenionej i podtrzymywanej od pokoleń w ludzie bożym" narodu ukraińskiego.

"Modlę się, aby wasz Kościół i wasz naród, ożywiane mocą sakramentów świętych, wpatrzone w niepokalane serce Maryi, nie straciły chrześcijańskiej nadziei na lepsze jutro" - zapewnił papież.