To są zbrodnie wojenne. Atakowani są cywile, infrastruktura krytyczna, cywilna. To dalej będzie się odbijało spowodowaniem kolejnych śmierci, jeżeli ktoś nie będzie miał wody, prądu. To wszystko się łączy - mówi gen. Roman Polko w rozmowie z "SE".
"Atak na Kijów Zachód powinien odczytać, jako sygnał"
Według generała zmasowany atak rakietowy na Ukrainę powinien zwrócić uwagę Zachodu na dysonans tej wojny. Myślę, że przede wszystkim jako sygnał powinien odczytać to Zachód i podrapać się po głowie. Jak to jest, że Ukraina dysponuje systemami uzbrojenia, które sięgają do 100 km, w praktyce nie więcej, a Rosja może uderzać właściwie w każdy punkt Ukrainy bezkarnie przy swoich systemach rakietowych? - stwierdził Gen. Polko.
Mocny atak rakietowy wyrządził szkody nie mniejsze niż użycie broni atomowej - mówił oficer. Według generała bomba atomowa jest dla Kremla tylko straszakiem. Według niego dopóki Rosja posiada broń konwencjonalną, tak długo będzie jej używać.