Jak podano w codziennej aktualizacji wywiadowczej, 9 listopada minister edukacji Siergiej Krawcow oświadczył, że od września 2023 roku do rosyjskich szkół wróci szkolenie wojskowe. Zaznaczono, że będzie to powrót do zakończonego w 1993 roku programu z czasów sowieckich, który obejmował przygotowanie na wypadek ataku chemicznego lub nuklearnego, udzielanie pierwszej pomocy oraz obsługę i strzelanie z karabinów Kałasznikowa.
"Rosyjscy urzędnicy próbowali wznowić to szkolenie w 2014 roku po inwazji Rosji na Krym. Liczono, że inicjatywa ta poprawi jakość poborowych. Osiem lat później niewiele się zmieniło, a jakość rosyjskich poborowych pozostaje niska, z niskim morale i ograniczonym przeszkoleniem" - napisano.
Nie mniej niż 140 godzin w roku szkolnym
Obecnie opracowywany jest program szkoleniowy, który zostanie ukończony do końca 2022 roku, następnie przejdzie proces zatwierdzania. Rosyjski MON wspiera ten proces i mówi, że na to szkolenie powinno być przeznaczone nie mniej niż 140 godzin w roku szkolnym.
"Szkolenie to prawdopodobnie ma na celu przygotowanie uczniów z umiejętnościami wojskowymi w momencie, gdy zbliżają się do wieku poborowego oraz zwiększenie ich udziału w mobilizacji i poborze. Inicjatywa ta jest też prawdopodobnie częścią szerszego projektu zaszczepienia w społeczeństwie rosyjskim ideologii patriotyzmu i zaufania do instytucji publicznych" - ocenił brytyjski resort obrony.