Putin w niedzielę 25 grudnia wystąpił w rosyjskiej telewizji. Odniósł się do zapowiedzianych podczas spotkania Wołodymyra Zełenskiego z Joe Bidenem dostaw amerykańskich systemów Patriot na Ukrainę. Jak stwierdził, Patrioty zostaną "zmiażdżone jak orzechy". Przekonywał, że zachodnie systemy obrony przeciwrakietowej zostaną zlikwidowane "na sto procent". Podkreślił przy tym, że taka broń na Ukrainę jeszcze nie dotarła.

Reklama

"99 procent Rosjan..."

Putin mówił, że ostatnie miesiące dają mu pewność, że "99 proc. Rosjan gotowych jest oddać wszystko" w walce z przeciwnikami ojczyzny.

Putin zapewniał jednocześnie, że jest gotów do negocjacji pokojowych. Stwierdził, że jego kraj nie zrezygnował z rozmów i jest gotowy do prowadzenia ich "ze wszystkimi uczestnikami".

Putin upierał się, że Rosja "od 2014 roku dążyła do pokojowego rozwiązania konfliktu z Ukrainą". Nie wspomniał przy tym, że to jego kraj stał za atakami na Ukrainę i że w 2014 roku to Rosja zajęła Krym, a w kwietniu 2022 roku rozpoczęła pełnoskalową inwazję na Ukrainę.

- Zawsze dążyliśmy do tego, aby wszystkie pojawiające się spory były rozwiązywane pokojowymi środkami w drodze negocjacji. Ale, niestety, strona przeciwna, druga strona, miała inne podejście, zaczęła, jak wielokrotnie mówiłem, prowadzić tam twarde działania wojskowe - przekonywał Putin podczas telewizyjnego wystąpienia.