Kraje znajdujące się na wschodniej granicy NATO stają przed rosnącym zagrożeniem hybrydowym ze strony Rosji – pisze "Welt am Sonntag". Niemiecki dziennik uważa, że ten region może stać się miejscem eskalacji konfliktu zbrojnego. Polska oraz kraje bałtyckie intensyfikują swoje działania obronne, wzmacniając granice i zwiększając wydatki na wojsko.

Rosnące zagrożenie hybrydowe na wschodniej granicy NATO

Dziennikarz Philip Fritz zauważa, że jednym z elementów zagrożenia jest kryzys migracyjny na granicy polsko-białoruskiej. Reżim Alaksandra Łukaszenki celowo kieruje migrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki do Polski, dążąc do destabilizacji sytuacji wewnętrznej i osłabienia Unii Europejskiej. Warszawa określa te działania jako "wojnę hybrydową wspieraną przez Kreml" – pisze "Welt am Sonntag".

Reklama

Incydenty na granicy nie są jedynym wyzwaniem dla państw regionu. Rosja oraz Białoruś stosują szeroki wachlarz metod destabilizacyjnych, w tym cyberataki, dezinformację, działania sabotażowe oraz szpiegostwo. Według "Welt am Sonntag" agenci działający na zlecenie rosyjskich służb często prowadzą operacje w sposób niezauważalny, rekrutując osoby nieświadome rzeczywistego celu swoich działań.

Reklama

Rosyjska obecność militarna i zagrożenie dla państw bałtyckich

Zdaniem niemieckiego dziennika szczególnie niepokojące jest rozmieszczenie rosyjskich sił wojskowych w obwodzie królewieckim oraz utworzenie leningradzkiego okręgu wojskowego. Eksperci ostrzegają, że ewentualny konflikt może rozpocząć się od prób odcięcia państw bałtyckich poprzez zajęcie przesmyku suwalskiego – jedynego lądowego połączenia tych krajów z resztą NATO. Ponadto, według raportów wywiadowczych, Rosja umacnia swój potencjał nuklearny w regionie, co skraca czas reakcji na ewentualny atak.

Wzrost wydatków na obronność w Polsce i krajach bałtyckich

W obliczu tych zagrożeń Polska oraz państwa bałtyckie intensyfikują działania obronne. Wszystkie kraje regionu przekroczyły wymagany przez NATO poziom wydatków na wojsko wynoszący 2 proc. PKB, a Polska przeznacza na ten cel ponad 4 proc. – zauważa "Welt am Sonntag".

Źródło: Welt am Sonntag