Ustawa została przyjęta stosunkiem głosów 61 do 47 po trwających całą noc dyskusjach. Lider opozycji Jair Lapid określił ją jako "nieprzyzwoite, skorumpowane prawo" - napisał portal. Inicjatorem wzbudzającej kontrowersje ustawy był przewodniczący parlamentarnej frakcji Likud Ofir Katz.

Reklama

Ustawa wyraźnie blokuje możliwość nakazania premierowi wzięcia urlopu i jest postrzegana jako reakcja na obawy, że Wysoki Trybunał Sprawiedliwości może zmusić Netanjahu do ustąpienia z urzędu. Ma to związek z potencjalnym konfliktem interesów, jaki może powstać w związku z planowaną przez koalicję rządzącą i nadzorowaną przez premiera Netanjahu radykalną reformą sądownictwa. Projekt ten stał się zarzewiem wielotysięcznych protestów na ulicach izraelskich miast. Na premierze Netanjahu ciążą liczne zarzuty korupcyjne - przypomniał portal Times of Israel.

Jair Lapid krytykuje uchwalenie ustawy

Zgodnie z przyjętą w czwartek ustawą, jedynie większość trzech czwartych głosów ministrów rządu lub deputowanych może zmusić premiera do wzięcia tymczasowego urlopu, i to tylko ze względu na stan zdrowia. Według Ofira Katza ustawa ma za zadanie zapewnić "stabilność", utrudniając usunięcie premiera ze stanowiska wbrew jego woli.

Reklama

Lider opozycji Jair Lapid skrytykował uchwalenie ustawy, a także członków koalicji, których nazwał "nocnymi złodziejami". Obywatele Izraela przekonali się tuż przed świętem (Paschy), że podczas gdy koszty życia gwałtownie rosną, Netanjahu po raz kolejny myśli tylko o sobie - powiedział Lapid cytowany przez Times of Israel.