Marin zapowiedziała, że w czwartek poda formalnie swój gabinet do dymisji, ale będzie pełnić funkcję premiera do czasu powołania nowego gabinetu.
Marin nie będzie kandydować
Stwierdziła przy tym, że „nie widzi siebie” w roli ministra w przyszłym rządzie. Jest to mało prawdopodobne, aby SDP weszło do właśnie formowanej prawicowej koalicji – dodała. Według niej partia jest jednak gotowa przystąpić do negocjacji, ale nie wejdzie do takiego rządu, który zamierza „dokonać cięć” na kilka miliardów euro.
Nie zamierza też być kandydatem socjaldemokratów w przyszłorocznych wyborach prezydenckich.
Wybory nowych władz SDP są zaplanowane dopiero na jesień, ale Marin – jak argumentowała – informuje o tym wcześniej, aby inni politycy mieli czas na przygotowanie się do wyborów.
Chcę zamknąć pewne drzwi, aby otworzyć nowe – przyznała 37-letnia Marin, która obejmując pod koniec 2019 r. funkcję szefa rządu, stała się wówczas najmłodszym politykiem na takim stanowisku na świecie.
Powiedziała również, że nie otrzymała żadnej oferty pracy w strukturach międzynarodowych, ale liczy, że nadchodący okres będzie dla niej "spokojniejszy” niż dotychczas. W najbliższym czasie zamierza wypełniać obowiązki posła.
W ostatnich wyborach Marin indywidualnie zebrała ponad 35,5 tys. głosów. Więcej miała jedynie liderka narodowo-konserwatywnej partii „Finowie” Riikka Purra (ponad 42,5 tys.), której partia zajęła drugie miejsce.
Wybory z wynikiem 20,8 proc. wygrała Koalicja Narodowa (KOK), Petteriego Orpo, który stanął do walki wyborczej, przekonując obywateli o konieczności naprawy finansów publicznych po rządach lewicy. „Finowie” uzyskali 20,1 proc., zaś SDP: 19,9 proc.
Z Helsinek Przemysław Molik