Agencja Reuters przypomina, że Ukraina od wielu miesięcy prosi o taktyczne systemy rakietowe armii amerykańskiej (ATACMS), argumentując, że pociski te pomogłyby jej w atakach na siły rosyjskie daleko za liniami frontu.
Dementi informacji "WSJ"
Nie mam nic do ogłoszenia w sprawie ATACMS i z pewnością nie jestem świadomy żadnych zbliżających się decyzji dotyczących ATACMS – powiedział na konferencji prasowej rzecznik Pentagonu Patrick Ryder.
Wcześniej w czwartek "WSJ" napisał, że administracja USA jest bliska podjęcia decyzji, by przekazać Ukrainie pociski ATACMS o zasięgu 300 km. Według dziennika amerykańscy i europejscy oficjele uważają, że w świetle rosyjskich problemów przyszedł czas na "dociśnięcie gazu" i przekazanie pocisków, o które od dawna głośno ubiegali się Ukraińcy.
Uzasadnienie odmowy USA
Prezydent USA Joe Biden wcześniej podał, że odmówił Ukrainie przekazania tych rakiet, bo nie chce, by Ukraina używała ich do uderzeń w cele wewnątrz Rosji i spowodowała "III wojnę światową". Najwyższy rangą dowódca wojskowy gen. Mark Milley sugerował też, że USA mają ich zbyt mało, by móc się dzielić z Ukrainą.
Czym są pociski ATACMS?
ATACMS - Army Tactical Missile System (system taktycznych pocisków rakietowych armii) - to wystrzeliwane z wyrzutni HIMARS i M270 MLRS pociski balistyczne o zasięgu do 300 km. Ukraina posiada już pociski o podobnym zasięgu i mocy rażenia w postaci darowanych przez Wielką Brytanię rakiet Storm Shadow. Te muszą być jednak wystrzeliwane z samolotów.
arch.