Jeszcze w poniedziałek turecki przywódca postawił niespodziewany warunek dla swojej zgody na wpuszczenie Sztokholmu do Sojuszu Północnoatlantyckiego: otwarcie drzwi dla Turcji do Unii Europejskiej. Wprawiło to zachodnich przywódców w konsternację, ponieważ toczące się od 1999 r. negocjacje o potencjalnym członkostwie Ankary w UE utknęły w martwym punkcie, m.in. przez politykę samego Erdogana, który stopniowo kierował Turcję w stronę systemu autorytarnego. Liderzy państw europejskich stanowczo odrzucili to żądanie, podkreślając, że przystąpienie Szwecji do NATO i Turcji do Unii Europejskiej to dwie odrębne sprawy, których nie można ze sobą łączyć.
Tuż przed rozpoczynającym się dzisiaj szczytem NATO w Wilnie udało się osiągnąć porozumienie pomiędzy Ankarą a Sztokholmem. Turcja zgodziła się na wstąpienie Szwecji do sojuszu, pod warunkiem, że Sztokholm przestanie wspierać kurdyjskich separatystów, których Turcy uważają za zagrożenie dla swojego bezpieczeństwa narodowego. Erdogan zapewnił także, że jego decyzja zostanie ratyfikowana przez parlament. Premier Ulf Kristersson przyjął te zapewnienia z zadowoleniem, mówiąc, że to dobry dzień dla Szwecji.
Reakcja Zachodu
W reakcji na tę wiadomość, prezydent USA Joe Biden powiedział, że z zadowoleniem przyjął zobowiązanie prezydenta Erdogana do szybkiej ratyfikacji.Jestem gotowy do współpracy z prezydentem Erdoganem i Turcją nad wzmocnieniem obrony i odstraszania w obszarze euroatlantyckim. Nie mogę się doczekać powitania premiera Kristerssona i Szwecji jako naszego 32. sojusznika w NATO - czytamy w komunikacie prasowym Białego Domu.
Niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock napisała na Twitterze, że "w gronie 32 państw wszyscy razem jesteśmy bezpieczniejsi". Premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak powiedział, że przystąpienie Szwecji "uczyni nas wszystkich bezpieczniejszymi". Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg określił to jako "historyczny krok", ale podkreślił, że nie można podać "jasnej daty", kiedy Szwecja przystąpi do sojuszu wojskowego, ponieważ zależy to od tureckiego parlamentu.
Co zrobią Węgry?
Jednak zgoda Turcji nie jest ostatnią przeszkodą w drodze Szwecji do NATO, ponieważ jej wniosek o przystąpienie do sojuszu nie został jeszcze ratyfikowany przez węgierski parlament. Stoltenberg zapewnił jednak, że zgoda Budapesztu jest jedynie kwestią czasu. Myślę, że ten problem zostanie rozwiązany - dodał.
"Szwecja została upokorzona"
Jednak nie wszyscy komentatorzy w krajach zachodnich zareagowali ciepło na informację o kroku naprzód Szwecji w kierunku NATO. Michael Rubin, wykładowca centroprawicowego American Enterprise Institute for Public Policy Research (objęty kremlowskimi sankcjami za ostrą krytykę polityki Rosji wobec Ukrainy), powiedział, że decyzja ta to "katastrofa".
Zwrócił uwagę na to, że Szwecja została przez Turcję "upokorzona". Kurdyjskich separatystów w Szwecji uznaje się za terrorystów, podczas gdy zwolennicy Państwa Islamskiego w Turcji chodzą po wolności - zwrócił uwagę. Dodał również, że zbliżenie Turcji do Unii Europejskiej jest potencjalnie niebezpieczne, ponieważ w razie pełnego członkostwa, Ankara będzie posiadała prawo weta, co sparaliżuje politycznie Europę. W odpowiedzi na zielone światło od Ankary, władze Szwecji zaproponowały rozważenie zbliżenie Turcji do Unii Europejskiej, na przykład włączając ją do unii celnej.
Turcja w ostatnich miesiącach pełniła rolę mediatora pomiędzy Kijowem a Moskwą. Ankara jednak zapowiedziała budowę dronów Bayraktar w Ukrainie oraz dostawy amunicji artyleryjskiej dla ukraińskiej armii. Ponadto turecka marynarka ma przestrzegać porozumień zbożowych na Morzu Czarnym przez następne dwa lata.