Netanjahu zaznaczył, że Izrael "zmiażdży i zniszczy" Hamas w odpowiedzi na atak na jego kraj. Premier Izraela przemawiał wraz z członkami utworzonego wcześniej w środę nadzwyczajnego rządu jedności narodowej i gabinetu wojennego. W jego skład wchodzą m.in. były szef sztabu generalnego i jeden z liderów opozycji Beni Ganc oraz minister obrony Yoav Gallant.

Reklama

"Teraz jest czas na wojnę"

Gallant przysiągł, że Izrael zetrze palestyńskich bojowników z powierzchni ziemi. To, co się wydarzyło, nie przydarzyło się narodowi żydowskiemu od 1945 roku - dodał. Jest czas na pokój i czas na wojnę. Teraz jest czas na wojnę - zaznaczył z kolei Ganc. Zwracając się do obywateli kraju powiedział, że rozumie ich strach i ból. Zapewnił też, że zwyciężą, ponieważ Izrael ma najsilniejszą armię w regionie.

7 października w godzinach porannych Izrael został niespodziewanie zaatakowany ze Strefy Gazy przez palestyński Hamas. Uderzenie skutkowało największą liczbą ofiar śmiertelnych wśród Izraelczyków od 1973 roku, gdy państwo żydowskie stoczyło wojnę z koalicją syryjsko-egipską. W ciągu trwającego od czterech dni konfliktu zginęło już około 1,2 tys. obywateli Izraela i ponad 1 tys. mieszkańców Strefy Gazy.