Trasa była prosta, powiedział rzecznik policji. Pracownik śluzy widział zbliżający się statek przez kilka minut.

W momencie zdarzenia, do którego doszło w ubiegłą sobotę, w śluzie znajdował się inny statek. Według policji nikt nie został ranny. Statek również praktycznie nie został uszkodzony. W wyniku wypadku po śluzie Ren można poruszać się tylko przez jedną z dwóch komór śluzy, co może prowadzić do opóźnień w ruchu żeglugowym.

Reklama

1,5 mln euro straty

Policja wodna szacuje szkody na około półtora miliona euro. Prace naprawcze mogą potrwać nawet rok, ponieważ ciężkie wrota śluzy muszą zostać specjalnie wykonane, pisze w piątek "Spiegel".

Pijana sterniczka

Śledczy nie powiedzieli dokładnie, jak pijana była sterniczka: Po szklance piwa prawdopodobnie wszystko wyglądałoby inaczej. Kobieta była już mocno pijana.