Jak wskazano w codziennej aktualizacji wywiadowczej, operacja miała miejsce po tym, gdy dywizja dołączyła do rosyjskiej Grupy Sił Dniepr i podjęła próbę zlikwidowania ukraińskiego przyczółku w pobliżu wsi Krynki na wschodnim brzegu Dniepru.
Słabe wsparcie lotnictwa i artylerii
Według doniesień, 104. DszD była słabo wspierana przez lotnictwo i artylerię, a wielu żołnierzy było prawdopodobnie niedoświadczonych.
Cios dla reputacji generała Teplinskiego
Dodano, że po tym zdarzeniu rosyjscy blogerzy wojskowi wezwali dowódcę Grupy Sił Dniepr, generała pułkownika Michaiła Teplinskiego, do podania się do dymisji. "Jest to cios dla reputacji Teplinskiego jako jednego z bardziej zdolnych rosyjskich dowódców polowych tej wojny: jego rutynową rolą jest ogólne dowodzenie WDW" - oceniono.