Wybory 2023 - zielarz, barber, łowczy i tartacznik chcą do Sejmu
Do Sejmu może kandydować - jak czytamy w Konstytucji RP - "obywatel polski mający prawo wybierania, który najpóźniej w dniu wyborów kończy 21 lat". Kandydat nie może być skazany prawomocnym wyrokiem za przestępstwo umyślne, czyli nie może być zawieszony w prawach publicznych. Innych ograniczeń nie ma. To oznacza, że w Sejmie może zasiąść przedstawiciel każdego zawodu, o ile zdobędzie głosy odpowiedniej liczby osób.
A tych zawodów na listach wyborczych najbliższych wyborów parlamentarnych jest mnóstwo. O najpopularniejszych profesjach pisaliśmy wcześniej, przyjrzyjmy się teraz najrzadszym zawodom.
Po jednym reprezentancie wśród kandydatów do Sejmu mają takie specjalności, jak zielarz- fitoterapeuta, barber, ceramik wyrobów użytkowych i ozdobnych, tartacznik, sadownik, paleontolog, nadsztygar, łowczy okręgowy, andragog, arborysta czy kynoterapeuta.
Wybory 2023 - a może masarz, konduktor czy hodowca zwierząt egzotycznych?
Startuje też jeden agronom, rzeźnik, motorniczy, woźny, dozorca, glazurnik, cieśla, masarz, agronom, emaliernik, konduktor, hydrolog, hydraulik, hodowca bydła i hodowca zwierząt egzotycznych.
Na przychylność wyborców liczą też żużlowiec, marynarz, malarz (nie artysta), bloger, instrumentalista, prezenter muzyczny, modelka, masażysta, copywriter i promotor marki trendsetter.